Narkotyki z Telegrama opanowują Śląsk. Wystarczy telefon oraz coś do kopania w ziemi

3 godzin temu
Towar zamawia się przez internet, płaci BLIK-iem, a następnie dostaje lokalizację miejsca, gdzie został zakopany. - Przy tej metodzie klient nie widzi dilera, więc maleje ryzyko wpadki - przyznają policjanci.
Idź do oryginalnego materiału