Ma nieco ponad pięćdziesiąt lat, sporo sukcesów zawodowych za sobą i nieudane małżeństwo. Dwa lata temu spakowała rzeczy swoje oraz rzeczy syna i uciekła z domu. Miała już dość przemocy swojego męża. Wolała bezdomność w stolicy od ciągłego bicia. Wystraszona i nieufna unikała kontaktów z ludźmi. Bała się wychodzić na ulicę. Strażnikom miejskim zaufała dopiero po kilku miesiącach.
Czytaj więcej…