Myli konia w myjni samochodowej. Policja wyjaśnia sprawę znęcania się nad zwierzęciem

2 godzin temu
Zdjęcie: Myli konia w myjni samochodowej. Policja wyjaśnia sprawę znęcania się nad zwierzęciem


Policjanci z Makowa Mazowieckiego wyjaśniają okoliczności znęcania się nad koniem, którego woźnica próbował umyć myjką wysokociśnieniową w myjni samochodowej – poinformowała makowska Policja. Dodała, iż sprawcy odpowiedzą za zniszczenie mienia i znęcanie się nad zwierzęciem.

Komenda Powiatowa Policji w Makowie Mazowieckim przekazała w niedzielnym komunikacie (19 stycznia), iż w sobotę po południu makowscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zniszczenia mienia na jednej z myjni samochodowych przez spłoszonego konia, którego woźnica próbował umyć myjką wysokociśnieniową.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, ustaleni zostali już sprawcy, którzy – jak poinformowano – odpowiedzą za zniszczenie mienia i znęcanie się nad zwierzęciem.

Koń został przebadany przez lekarza weterynarii, zwierzę nie odniosło obrażeń. Mundurowi zabezpieczyli nagranie monitoringu, po przeanalizowaniu którego ustalili woźnicę, który przyjechał konną bryczką do myjni.

Na krótkim filmie z monitoringu widać jak dwie osoby wjeżdżają bryczką ciągniętą przez konia na stanowisko na myjni samochodowej. Następnie woźnica przy pomocy lancy zaczyna kierować strumień wody na konia, w tym na jego kark. Zwierzę staje się niespokojne i w momencie, kiedy woźnica chce odjechać ze stanowiska, koń staje na tylnych nogach, a przednimi uszkadza ściankę dzielącą poszczególne stanowiska myjni. Po kolejnych kilku chwilach zwierzę upada. W ostatnich chwilach nagrania widać jak koń znowu stoi, a woźnica poprawia uprząż.

Idź do oryginalnego materiału