Monachium. Samochód wjechał w ludzi. Premier Bawarii: To prawdopodobnie zamach

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Wolfgang Rattay


W Monachium kierowca wjechał samochodem w grupę ludzi. Obrażenia odniosło co najmniej 28 osób, stan niektórych jest ciężki. Kierowca został zatrzymany. Policja informuje, iż podejrzanym jest młody Afgańczyk ubiegający się o azyl.
Wjechał autem w marsz: W Monachium na południu Niemiec kierowca samochodu osobowego wjechał w czwartek przed południem w grupę ludzi, raniąc wielu z nich. - To prawdopodobnie zamach, wiele na to wskazuje - powiedział premier Bawarii Markus Soeder. "Kierowca pojazdu został zatrzymany na miejscu zdarzenia i w tej chwili nie stanowi już zagrożenia" - przekazali funkcjonariusze. "Jesteśmy na miejscu z dużymi siłami" - dodali. Do zdarzenia doszło w centrum miasta, niedaleko dworca głównego. Kierowca wjechał samochodem w marsz demonstracyjny zorganizowany przez związek zawodowy Verdi. Policja przekazała, iż co najmniej 28 osób zostało rannych. Niektóre odniosły ciężkie albo bardzo ciężkie obrażenia. Dwie osoby walczą o życie.


REKLAMA


Co wiadomo o podejrzanym: Monachijska policja podała, iż za kierownicą samochodu siedział 24-letni mężczyzna z Afganistanu, który miał status uchodźcy i ubiegał się o azyl. Podczas zatrzymania policja oddała strzały w kierunki pojazdu. Burmistrz Monachium Dieter Reiter powiedział, iż wśród rannych są dzieci. - Jestem głęboko zszokowany - powiedział Reiter. - Moje myśli są z rannymi - dodał.


Zobacz wideo Trzaskowski punktuje dziennikarza wPolsce24. Został nagrodzony brawami


Rusza Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa: W czwartek w Monachium odbędą się strajki ostrzegawcze. Stan podwyższonej gotowości panuje również ze względu na trwającą do weekendu Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa, w której udział ma wziąć wielu wysokiej rangi polityków z całego świata. Doniesienia o tym, iż kierowca wjechał samochodem w ludzi w Monachium wywołały w Niemczech skojarzenia z tragedią z grudnia ubiegłego roku, gdy 50-letni kierowca celowo staranował ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Zginęło wówczas sześć osób, a blisko 300 zostało rannych.


(AFP, DPA, ARD/szym)
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.
Idź do oryginalnego materiału