Mieszkaniec Mississaugi był 6 razy ofiarą złodziei samochodów

bejsment.com 3 godzin temu

Samochody Michaela Aitkena i jego rodziny aż sześć razy stały się łupem złodziei.

Kradzieże samochodów stanowiły jedno z najpoważniejszych wyzwań, przed którymi stanęło Ontario w minionym roku. Nowy raport wskazuje jednak na poprawę sytuacji – liczba skradzionych pojazdów w 2024 roku zmniejszyła się o 17 procent.

Dla Michaela Aitkena nie jest to jednak powód do optymizmu, gdyż, jak wyznał w rozmowie z CityNews, jego pojazdy padły łupem złodziei aż sześć razy.

– Straciliśmy pięć Range Roverów i jednego Suburbana… Range Rover mojej byłej żony również został skradziony około trzy, cztery miesiące temu – opowiada mieszkaniec Mississaugi – Ostatecznie ubezpieczyciel uznał go za całkowitą stratę, ponieważ kradziono go już wielokrotnie.

Seria kradzieży pojazdów Aitkena wpisuje się w szerszy, ogólnokrajowy trend. Według raportu Équité Association, aż 70 procent skradzionych samochodów to pojazdy luksusowe.

– Wiele z tych samochodów trafia za granicę i jest ściśle powiązanych z przestępczością, w tym handlem narkotykami oraz bronią. Często służą jako forma zapłaty w nielegalnych transakcjach – wyjaśnia Betty Ng, dyrektor Investigative Service w Équité.

W ubiegłym roku w Ontario odnotowano kradzież niemal 25 tysięcy pojazdów, co oznacza spadek o 17 procent. W całej Kanadzie liczba skradzionych samochodów wyniosła ponad 57 tysięcy, czyli o 13 tysięcy mniej niż w 2023 roku, ale wciąż więcej niż w roku 2021. Analitycy Équité przypisują ten spadek lepszej współpracy między policją, strażą graniczną, jednostkami ds. zwalczania oszustw oraz rządem.

– Dzięki skoordynowanym działaniom różnych instytucji możemy działać szybciej i skuteczniej. Ponadto rząd Ontario w 2023 roku przyznał grant na walkę z kradzieżami samochodów, a jego efekty zaczynają być widoczne – dodaje Ng.

Mimo to, Équité zwraca uwagę, iż liczba kradzieży wciąż pozostaje bardzo wysoka i stanowi poważne zagrożenie dla mieszkańców Kanady.

Aitken podzielił się również niepokojącym doświadczeniem – w pewnym momencie złodzieje nie byli w stanie ukraść jego SUV-a, więc zaczęli go śledzić.

– Kiedy pojechałem do dealera, bo musiałem naprawić wybite okno, technicy znaleźli pod moim Suburbanem urządzenie śledzące. To było naprawdę przerażające! Świadomość, iż ktoś obserwuje każdy twój ruch i wie, gdzie mieszkasz – opowiada.

Kradzież samochodu to nie tylko stresujące, ale i kosztowne doświadczenie.

– Mówimy o 5,000 dolarów udziału własnego, a łącznie może to być choćby 25.000 czy 30.000 dolarów – dodaje.

Statystyki wskazują, iż w Ontario odzyskuje się 50,8 procent skradzionych pojazdów. Jednak choćby jeżeli auto zostanie odnalezione, proces jego odzyskania bywa długotrwały i uciążliwy.

– Owszem, możemy je odzyskać, ale potem samochód trafia do warsztatu, trzeba wynająć zastępczy pojazd. To wszystko zabiera czas i wiąże się z dużymi niedogodnościami – podsumowuje Aitken.

Na podst. CityNews

Idź do oryginalnego materiału