

38-letni mężczyzna, który niemal rok temu usiłował porwać jadącego na rowerze, 11-letniego wówczas chłopca, najprawdopodobniej nie trafi do więzienia. Prokurator skierował do sądu wniosek o umorzenie postępowania. Biegli orzekli, iż sprawca jest osobą niepoczytalną.
Przypomnijmy, iż do próby porwania doszło 23 września w Ciechanowie w okolicy wiaduktu na ul. Płockiej.
Nieznany mężczyzna przewrócił chłopca jadącego na rowerze, po czym próbował wciągnąć go do samochodu. Świadkiem zdarzenia był 16-latek, który widząc całą sytuację, przebiegł na drugą stronę jezdni, krzycząc do mężczyzny, żeby puścił 11-latka.
Nastolatek zapamiętał również markę i numer rejestracyjny samochodu, co pomogło policji w ujęciu podejrzanego. Jego reakcja przyczyniła się także do tego, iż sprawca zaniechał swoich działań i odjechał.
Władze Ciechanowa później nagrodziły chłopaka za tę odważną postawę.
Sprawca nie był spokrewniony z chłopcem, którego próbował porwać. Mężczyznę zatrzymano w Warszawie i tymczasowo aresztowano.
Został następnie poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej.
– Z przeprowadzenia obserwacji i sporządzonej przez biegłych opinii, wynika iż sprawca jest osobą niepoczytalną, w związku z czym prokurator skierował do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i zastosowanie środków zabezpieczających w postaci umieszczenia mężczyzny w odpowiedniej placówce medycznej – mówi nam prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Posiedzenie sądu w Ciechanowie w tej sprawie jeszcze się nie odbyło.
ren