Marcina skatowały dzieci. Zdruzgotany ojciec: śmierć syna to dla mnie wyrok na całe życie
Zdjęcie: Śmierć Marcina Mizi z Jastrzębia-Zdroju. W Sosnowcu trwa proces sprawców.
Jacek Mizia, ojciec skatowanego piłkarza z Jastrzębia-Zdroju, nie usłyszał na sali sądowej słowa "przepraszam". Jego syn Marcin (†28 l.) został śmiertelnie pobity w 2024 r. przez trójkę szesnastolatków podczas Dni Sosnowca. Wiktor, Jakub i Dominik to jeszcze dzieci. Ich ofiara to piłkarz i funkcjonariusz Służby Więziennej. Oprawcy nie mieli dla niego litości. Przed Sądem Rodzinnym w Sosnowcu realizowane są rozprawy z udziałem nieletnich. Każdy z chłopców ma swego adwokata. Odbyły się już cztery posiedzenia. Wyrok może zapaść już wkrótce