Śmierć mężczyzny: Do tragedii doszło w poniedziałek przed godz. 7 rano. Mężczyzna przewrócił się na ziemię w pobliżu wejścia do supermarketu. Z nagrań z kamery monitoringu wynika, iż stało się to dokładnie o godz. 6.36. Leżącego mężczyznę minęło kilka osób. Po 11 minutach pomocy zaczęła szukać dopiero jedna z klientek. O godz. 6.58 do mężczyzny podeszli pracownicy sklepu, którzy powiadomili służby i sami zaczęli działać.
REKLAMA
Działania strażaków: - Zgłoszenie do dyżurnego dotarło o godz. 7.01. Nasz zastęp po czterech minutach był już na miejscu. Osoba, która tam leżała, była reanimowana przez pracowników sklepu. Nasi ratownicy przejęli od nich akcję i kontynuowali resuscytację do godz. 7.18, czyli momentu dotarcia zespołu ratownictwa medycznego - mówił w rozmowie z Naszemiasto.pl asp. Mariusz Wyciszkiewicz z Komendy Powiatowej PSP w Malborku. Mężczyzny nie udało się jednak uratować.
Zobacz wideo Jakie podjąć kroki w przypadku zawału?
Stanowisko policji: - Na chwilę obecną realizowane są czynności zmierzające do ustalenia tożsamości denata. Prokurator zlecił także wykonanie sekcji zwłok - przekazała portalowi TVregionalna24.pl st. sierż. Martyna Orzeł z Komendy Powiatowej Policji w Malborku. Z nieoficjalnych doniesień wynika, iż był to mężczyzna w kryzysie bezdomności, który nadużywał alkoholu i zbierał drobne pieniądze, odprowadzając sklepowe wózki. Zostały zabezpieczone również nagrania z kamer monitoringu. Policjanci sprawdzą, czy rzeczywiście mogło dojść do nieudzielenia pomocy przez świadków. Osobom, które zauważyły mężczyznę, a nie zainteresowały się jego losem, może grozić odpowiedzialność karna.
Pierwsza pomoc: "Oceń stan poszkodowanego i przytomność. Zapytaj, co się stało. jeżeli poszkodowany Cię słyszy i reaguje - jest przytomny. jeżeli nie ma z nim kontaktu, ułóż go w pozycji bezpiecznej. Udrożnij drogi oddechowe. Połóż jedną rękę na czole, a drugą na brodzie poszkodowanego i odegnij jego głowę do tyłu. Usuń widoczne ciała obce z jamy ustnej. Oceń oddech. Przystaw policzek do twarzy poszkodowanego. Czujesz wydychane powietrze na swoim policzku, widzisz ruchy klatki piersiowej? Poszkodowany oddycha. jeżeli nie, ułóż go w pozycji bezpiecznej. Zadzwoń pod numer 999 lub 112 i wezwij pomoc" - czytamy na stronie Pacjent.gov.pl. jeżeli dana osoba nie oddycha, należy wykonać resuscytację lub skorzystać z defibrylatora.
Resuscytacja: "Resuscytacja polega na naprzemiennym wykonywaniu 30 uciśnięć klatki piersiowej i 2 oddechów ratowniczych. Pomiędzy nimi udrażniaj drogi oddechowe. Najpierw ułóż osobę poszkodowaną na twardej i równej powierzchni. Klęknij z boku, na wysokości jej klatki piersiowej. Poproś inną osobę o pomoc i zmieniajcie się" - podaje portal pacjent.gov.pl. "Użyj defibrylatora, jeżeli znajdziesz go w pobliżu. Może być np. w budynku użyteczności publicznej, jak dworzec, lotnisko, urząd, biurowiec. U dzieci poniżej roku uciskaj mostek na głębokość 1/3 wysokości klatki piersiowej. Używaj do tego tylko 2 palców: wskazującego i środkowego, ułożonych na środku klatki piersiowej. Przy oddechach nie zatykaj nosa dziecka" - radzą eksperci.
Czytaj również: "Niemcy: Polak zmarł tuż po interwencji policji. Są wyniki sekcji"
Źródło: TVregionalna24.pl, Naszemiasto.pl, Polsatnews.pl, Gov.pl