Mafia Tasiemki. Jak polski Al Capone zrobił z Warszawy Chicago

3 dni temu
Zdjęcie: Tasiemka i jego ferajna – to oni trzymali Kercelak żelazną ręką.


Ukradli mu portfel. Ale nie byle komu – samemu ministrowi. I to nie byle gdzie – podczas pogrzebu generała. Władza była w szoku. Ale Warszawa nie. Bo wszyscy wiedzieli, iż to nie komendant policji trzyma miasto za gardło, tylko człowiek z ferajny: łysy, wąsaty, z PPS-owską legitymacją w kieszeni. Mroczne oblicze stolicy miało twarz Łukasza Siemiątkowskiego, znanego jako Tata Tasiemka – ojca chrzestnego Kercelaka. Wielu porównywało go do Ala Capone i uważało za największego gangstera II Rzeczypospolitej.
Idź do oryginalnego materiału