Kluczowy dowód w sprawie zabójstwa Mateusza ma zostać usunięty z telefonu ofiary

3 godzin temu

Sąd w Poznaniu rozstrzygnął kwestię kluczowego dowodu w sprawie brutalnego zabójstwa 17-letniego Mateusza H. z Gniezna. Chodzi o nagranie, które morderca, Dawid F., wykonał na telefonie ofiary, rejestrując swoje okrutne znęcanie się nad chłopcem. Nagranie to było jednym z najważniejszych dowodów podczas procesu, jednak jego przyszłość budziła liczne kontrowersje.

Decyzja sądu

10 stycznia sąd orzekł o przepadku nagrania. Oznacza to, iż materiał wideo zostanie trwale usunięty, a sam telefon wróci do matki zamordowanego Mateusza. W aktach sprawy pozostanie kopia nagrania zapisana na płycie. Decyzja ta zapadła mimo stanowczego sprzeciwu matki Mateusza, która uważa, iż nagranie jest niezbędne w przypadku rozprawy kasacyjnej przed Sądem Najwyższym.

Argumenty stron

Pełnomocnik rodziny Mateusza, adwokat Radosław Szczepaniak, argumentował, iż matka ma prawo do pełnej zawartości telefonu syna. Podkreślał, iż nagranie jest kluczowym dowodem w sprawie i może być potrzebne w dalszych postępowaniach. Sama matka zapewniała, iż nigdy nie dopuściłaby do ujawnienia tego materiału, zdając sobie sprawę z jego drastycznego charakteru.

Z kolei adwokat Dawida F., Jędrzej Kwiczor, wskazywał na ryzyko wycieku nagrania, np. w wyniku kradzieży telefonu lub włamania hakerskiego, co mogłoby pogłębić traumę zarówno rodziny Mateusza, jak i Dawida F.

Dlaczego nagranie było tak ważne?

Brutalne nagranie, które sąd odtworzył za zamkniętymi drzwiami, ukazywało okrucieństwo Dawida F. wobec Mateusza. To morderstwo, które miało miejsce w listopadzie 2021 roku w Gnieźnie, wstrząsnęło opinią publiczną. Dawid F., oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, wielokrotnie bił i kopał swoją ofiarę, mimo iż ta była już bezbronna.

Prokurator, w trakcie procesu, podkreślał, iż cała zbrodnia była przemyślana i przepełniona okrucieństwem. Nagranie było jednym z dowodów, które potwierdzały premedytację i bezwzględność oskarżonego.

Kontrowersje wokół wyroku

Decyzja o przepadku nagrania budzi wiele emocji. Matka Mateusza oraz pełnomocnik rodziny obawiają się, iż zapis na płycie, który pozostanie w aktach sprawy, może w przyszłości ulec zniszczeniu. Tymczasem adwokat Dawida F. argumentuje, iż usunięcie nagrania to jedyny sposób na uniknięcie jego niekontrolowanego rozpowszechnienia.

Obie strony zapowiedziały złożenie kasacji wyroku w sprawie zabójstwa, co oznacza, iż sprawa trafi do Sądu Najwyższego. Tymczasem decyzja poznańskiego sądu pozostawia pytania o granice prawa do prywatności, ochrony dowodów oraz etyki w sprawach o tak brutalne zbrodnie.

Tragiczna zbrodnia w Gnieźnie

Przypomnijmy, iż 19-letni Dawid F. został skazany za zabójstwo 17-letniego Mateusza H., którego brutalnie pobił w swoim mieszkaniu. Nagrania pokazują, iż Dawid znęcał się nad Mateuszem przez kilkadziesiąt minut, zanim chłopak zmarł na skutek obrażeń czaszkowo-mózgowych. Proces wykazał, iż oskarżony działał z wyjątkowym okrucieństwem.

Wyrok w tej sprawie, skazujący Dawida F. na 25 lat więzienia, zapadł w 2023 roku. Następnie Sąd Apelacyjny w Poznaniu podjął kontrowersyjną decyzję, zmniejszając wyrok dla Dawida F. na 15 lat pozbawienia wolności. Decyzja ta opierała się na braku jednoznacznych dowodów, iż oskarżony kopał ofiarę po głowie, co mogłoby świadczyć o szczególnym okrucieństwie czynu.

Emocje związane z tą tragedią nie gasną, a decyzja o losie nagrania stawia nowe pytania o wymiar sprawiedliwości i prawa rodzin ofiar.

Idź do oryginalnego materiału