Parlament przyjął wniosek chadecji, który wzywa m.in. do stałych kontroli granicznych i odsyłania na granicach osób ubiegających o azyl w Niemczech. Poparło go 348 posłów z CDU/CSU, AfD i FDP (liberałowie).
Z głosowania szczególnie zadowoleni byli politycy skrajnej prawicy. Sekretarz parlamentarny AfD Bernd Baumann powiedział o „ruchu sprzeciwu wobec zielono-lewicowego głównego nurtu” we wszystkich krajach zachodnich, który dotarł właśnie do Niemiec. — Nowa era zaczyna się tu i teraz, a my jej przewodzimy! — podkreślił.
Liderka AfD Alice Weidel napisała w mediach społecznościowych o „historycznym dniu dla Niemiec” i „zwycięstwie demokracji”.
Kandydat chadecji na kanclerza Friedrich Merz wyraził ubolewanie, iż do przyjęcia wniosku doszło głosami skrajnej prawicy. — o ile była tu dziś taka większość, to żałuję — powiedział. Zakdelarował, iż CDU/CSU nie szuka innych większości parlamentarnych „poza demokratycznym centrum”.
Kanclerz Olaf Scholz ostro skrytykował Friedricha Merza za jego działania. — Od założenia Republiki Federalnej Niemiec ponad 75 lat temu, wśród wszystkich demokratów w naszych parlamentach zawsze panował jasny konsensus: nie popieramy skrajnej prawicy — grzmiał. Przyjęcie wniosku ocenił jako „niewybaczalny błąd”.
Migranci w centrum kampanii
Polityka migracyjna stała się najważniejszym tematem kampanii przed wyborami do Bundestagu, zaplanowanymi na 23 lutego. Dyskusje stały się szczególnie ożywione po ataku nożownika na grupę przedszkolną w ubiegłym tygodniu w Aschaffenburgu (Bawaria). Zginęli w nim dwuletni chłopiec i 41-letni mężczyzna.
Sprawcą okazał się 28-letni mężczyzna pochodzący z Afganistanu. Enamullah O. przyjechał do Niemiec w listopadzie 2022 r. i ubiegał się o azyl. Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców odrzucił w czerwcu 2024 r. jego wniosek i nakazał deportację, do czego ostatecznie nie doszło. Według doniesień mediów powodem było przeciążenie Urzędu, przez co nie dotrzymano terminu wydalenia Afgańczyka do Bułgarii, skąd przybył do Niemiec.
CDU/CSU prowadzi w ostatnich sondażach z wynikiem 28-30 proc. AfD zajmuje drugą pozycję z poparciem rzędu 21-23 proc. Wynik SPD oscyluje między 15-17 proc. Liczą się jeszcze Zieloni popierani przez 12-14 proc. badanych. Pozostałe ugrupowania (FDP, Linke, BSW) są na granicy progu wyborczego.