Finlandia dorzuciła na swój rynek 1600 MW atomowej mocy. Ceny drastycznie poleciały w dół.

1 rok temu

Ceny rynkowe energii elektrycznej gwałtownie spadły ostatnio w Finlandii, co zmusiło najnowszą elektrownię jądrową w tym kraju do znacznego ograniczenia produkcji.

Olkiluoto 3 to pierwszy reaktor jądrowy zbudowany w Finlandii od 40 lat. Osiągnął on stan krytyczny w kwietniu, zalewając energią elektryczną fiński rynek, który do tej pory cierpiał z powodu kryzysu energetycznego, spowodowanego wstrzymaniem importu energii z Rosji od czasu inwazji tego kraju na Ukrainę.

Fiński serwis informacyjny YLE poinformował, iż zwiększona podaż energii ze źródeł jądrowych, w połączeniu z dodatkową produkcją energii przez elektrownie wodne (dzięki aktualnie wysokim stanom wód w kraju), na krótko wymusiła ujemną cenę rynkową energii elektrycznej, a przez pewien czas cena energii utrzymywała się na symbolicznym poziomie, wynoszącym zaledwie zaledwie 0,3 euro-centa za kWh. (yle.fi)

W odpowiedzi właściciel i operator reaktora, firma energetyczna Teollisuuden Voima (TVO), ograniczyła produkcję aby nie musieć uiszczać opłat za naprodukowaną i niewykorzystaną energię elektryczną.

Sytuacja ta skłoniła portal ZeroHedge do opublikowania dwóch spostrzeżeń (www.zerohedge.com).

Po pierwsze: “Przykład Finlandii jest świadectwem tego, jak poważną rolę w rozwiązaniu obecnego kryzysu energetycznego może odegrać energia jądrowa, podczas gdy konsumenci w wielu krajach europejskich przez cały czas płacą niebotyczne stawki za energię”. W takiej sytuacji Niemcy pokazały się z negatywnej strony, zamykając w kwietniu swoje trzy ostatnie reaktory jądrowe. Analitycy spodziewają się, iż “bezprecedensowe” ceny energii elektrycznej w tym kraju będą się przez cały czas utrzymywać a choćby gwałtownie rosnąć. (www.cleanenergy)

ZeroHedge poczynił także drugie spostrzeżenie warte odnotowania, nazywając całą tą sytuację hipokryzją, chodzi o to “że kiedy ceny energii były niezwykle wysokie w 2022 r., co szkodziło konsumentom – to wszystko była wina Rosji. Ale teraz, gdy ceny gwałtownie spadają, operatorzy nie mogą tego wykorzystać i ograniczają produkcję, co znowu szkodzi konsumentom”.

Takie podejście sprawia, iż sytuacja w Finlandii wydaje się być zwykłym przypadkiem “Ekonomii 101”, w którym podaż przewyższa popyt, oraz przykładem chciwych kapitalistów wyzyskujących lud pracujący.

Czy jest to sprawiedliwa ocena w kraju, który wyjątkowo mocno subsydiuje tak zwane “odnawialne” źródła energii?

Według think tanku Finnish Energy, “ponad 70 procent inwestycji w wytwarzanie energii elektrycznej w strefie UE jest dokonywanych w dotowane odnawialne źródła energii”, oraz “inwestycje prowadzone są zgodnie z otrzymanymi dotacjami, a nie zgodnie z wymaganiami przemysłu lub aktualnym zapotrzebowaniem”. (energia.fi)

Widać więc, iż warunki gry ustawione są przeciwko energii jądrowej i paliwom kopalnym, a na korzyść tak zwanych źródeł odnawialnych.

TVO skarżyło się na tę sytuację już w 2015 roku. NucNet poinformował, iż sprawozdania finansowe TVO ujawniły, iż “dotowane inwestycje w energię odnawialną doprowadziły do wzrostu podaży energii elektrycznej, co w połączeniu ze wzrostem kosztów podważyło rentowność energii elektrycznej wytwarzanej w elektrowniach jądrowych w Finlandii”. Firma przypisała rosnące koszty rządowej czapie biurokratycznej, nałożonej na przemysł jądrowy.

Przepisy te w ciągu ostatnich lat niestety zmieniały się tylko na gorsze. Mimo to, według krajowego Ministerstwa Gospodarki i Zatrudnienia, fiński rząd przez cały czas nie uwzględnia energii jądrowej w swoich dotacjach energetycznych.

Stany Zjednoczone były świadkiem katastrofalnych skutków takiej polityki podczas niszczycielskiego ataku zimy w 2021 r., która uderzyła w 25 stanów między granicą meksykańską a kanadyjską. W Teksasie życie straciły wtedy dziesiątki ludzi. Teksas jest stanem gdzie energetyka wiatrowa stanowi 23 procent portfela energetycznego. Inżynier konsultant Ed Hiserodt wyjaśnił, iż energetyka wiatrowa w Teksasie jest tak nadmiernie dotowana, iż energia jądrowa i paliwa kopalne muszą planowo ograniczać swoją produkcję, aby uniknąć płacenia kar za niewykorzystaną energię, którą produkują. Kiedy podczas zimowej burzy 2021 turbiny wiatrowe po prostu zamarzły, przywrócenie niezawodnych źródeł energii do pracy na wymaganym poziomie wymagało sporo czasu i dużej ilości energii, co skutkowało śmiercią wielu osób.

Sytuacja w Finlandii jest analogiczna, a prawdziwa hipokryzja kryje się w wezwaniach do zwiększenia rządowych regulacji dotyczących energetyki jądrowej. YLE zacytowało doradcę ds. rynków energii, który wychwalał surowe przepisy energetyczne obowiązujące we Francji i narzekał, iż w miejscach takich jak Finlandia “w zasadzie każdy kto może regulować ilość produkowanej energii, będzie to robił”.

Rebecca Terrell (thenewamerican.com)

tłumaczył MR

Idź do oryginalnego materiału