Dużo mówi się o internetowych czy telefonicznych oszustach. Dwóch mężczyzn poszło o krok dalej i podali się za kryminalnych ze strzeleckiej komendy.
Fałszywi policjanci w klapkach i piłkarskim kominem
Na początku listopada w godzinach wieczornych, do 20-letniego mieszkańca powiatu strzeleckiego podeszło dwóch mężczyzn. Oświadczyli, iż są policjantami ze strzeleckiej komendy.
– Oszuści próbowali zatrzymać 20-latka pod pretekstem posiadania nielegalnych substancji. Jeden z nich, co było dość nietypowe, miał twarz zasłoniętą kominem z logo klubu piłkarskiego, a na nogach klapki. Sytuacja od razu wydała się podejrzana, więc młody mężczyzna poprosił o okazanie legitymacji służbowych, których rzekomi funkcjonariusze oczywiście nie posiadali – mówi Dorota Janać, oficer prasowy policji w Strzelcach Opolskich.
Fałszywi policjanci poszli o krok dalej i siłą nakazali „zatrzymanemu” wsiąść do jego samochodu. Następnie przekazali 20-latkowi, iż numery rejestracyjne jego pojazdu widnieją na policyjnej liście dilerów narkotykowych. Chłopak tłumaczył, iż jest to niemożliwe, ponieważ auto należy do jego matki, a on sam nie obraca się w takim towarzystwie.
Oszuści brnęli w swoje kłamstwa. Poszkodowany stracił 200 zł
„Mundurowi” nakazali 20-latkowi, by pojechał z nimi na przesłuchanie na komisariat policji w Suchej. Poszkodowany wiedział, iż w tej miejscowości nie ma żadnego komisariatu, ale ze strachu postanowił wykonać polecenie.
– niedługo zatrzymali się na leśnej drodze, gdzie fałszywi policjanci przeszukali jego samochód, a z portfela zabrali 200 złotych. Zapytali go też o prawo jazdy i dowód rejestracyjny, co wzbudziło kolejne podejrzenia młodego mężczyzny. Od kilku lat nie ma bowiem obowiązku posiadania tych dokumentów przy sobie – opisuje Dorota Janać.
Po przeszukaniu pojazdu mężczyźni kazali wrócić chłopakowi do miejscowości, w której rozpoczęli swoją fikcyjną interwencję. Następnie wysiedli przy jednym ze sklepów monopolowych, pozwalając 20-latkowi odjechać.
Młody chłopak od razu pojechał do komendy w Strzelcach Opolskich. Tam podał funkcjonariuszom istotne informacje, w tym szczegółowy rysopis mężczyzn oraz imiona, jakimi zwracali się do siebie. Kryminalni w niespełna dwie godziny od zgłoszenia ustalili i zatrzymali mężczyzn, podających się za funkcjonariuszy.
18-latek i 33-latek usłyszeli zarzuty. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Oskarżona, matka trójki dzieci, sprzedawała narkotyki pod szkołą
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.