Warszawska policja prowadzi poszukiwania 28-letniej Kingi Mielcarz, która zaginęła nagle przy klatce swojego bloku na Ochocie. Służby twierdzą, iż "nie znalazły żadnych informacji, które świadczyłyby o tym, iż młoda mieszkanka Warszawy planowała celowo oddalić się z miejsca zamieszkania".