Doradca Michała Kołodziejczaka groził byłej współpracowniczce śmiercią. „Wypatroszę cię s**”

news.5v.pl 4 godzin temu

Anita (imię zmienione), odpowiadająca za wizerunek medialny i promocję działalności Michała Kołodziejczaka, miała doświadczyć gróźb ze strony Tomasza Karonia. Doradca lidera Agrounii, znany strateg polityczny związany wcześniej z Nowoczesną, Lewicą i PiS-em, miał grozić jej śmiercią pod koniec 2021 r., gdy ugrupowanie zyskiwało na popularności wśród mieszkańców wsi.

Kobieta już wcześniej unikała Karonia, a napięte stosunki między nimi wynikały z różnic w podejściu do współpracy i sposobu traktowania innych członków zespołu. Anita twierdzi, iż doradca regularnie podważał jej kompetencje i źle odnosił się do współpracowników.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zapisy rozmów Anity z doradcą Kołodziejczaka

Goniec dotarł do rozmów Anity ze współpracownikiem Michała Kołodziejczaka. Kazał jej m.in. „usiąść przed lustrem i zastanowić się kim jest”. Gdy rozmówczyni odpowiedziała, iż „nie jest osobą, która będzie współpracować z kimś, kto z pogardą odnosi się do współpracowników”, Karoń wpadł w furię.

— To dzwoń do Michała. Pożal się na mnie. No dzwoń. Przecież będziesz dzwoniła do niego. Przecież za chwilę to zrobisz. Nie zrobisz? — mówił.

— Mam nie powiedzieć, iż mówi pan do mnie, iż jestem pier… su…? — odpowiada Anita.

— Babo, ku…, weź się… Idź się pożal, idź się pożal do niego. No idź, leć, leć! No leć! No leć! No leć! Nieraz to zrobiłaś! No? Ja miałem z tobą współpracować? Jaka ty jesteś ku… wredna. Mówię ci, ty mi zrobisz krzywdę, to ja ci zrobię większą — odparł Karoń.

Anita twierdzi, iż nie ma zamiaru robić nikomu krzywdy. — Jesteś za małą ci…, żebym czuł zagrożenie. Rozumiesz? Weź się, ku…, w garść. Weź się w garść. Nic nie umiesz! I gadasz, ku…, cały czas gadasz. Bzdury gadasz, rozumiesz? — krzyczy coraz głośniej doradca Kołodziejczaka.

— Weź się do roboty. Do pracy, do pracy normalnej. A jak coś, jak on do mnie zadzwoni, coś mi powie, to cię ku… wypatroszę. Rozumiesz? — kontynuuje.

Anita stwierdziła, iż to już kolejne groźby, które otrzymuje. — Wiesz co powiedziałem Michałowi? „Nie dzwoń do niej. Nie dzwoń do tej ku…, nie dzwoń. Niech ku… myśli”. Co ty myślisz, iż nas rozegrasz? (..) Ty myślisz, ku…, iż grasz ku… z dzieckiem, ku…? Takie akcje to se możesz robić ze swoimi ku… rówieśnikami. Nie ze mną. Rozumiesz? Jak on do mnie zadzwoni, coś mi powie, to cię ku… wypatroszę. Rozumiesz? — mówił.

Anita przekazuje Karoniowi, iż to, co mówi, to są groźby karalne.

— Sp…, ku…! To se nagraj to! Groźby karalne? Ja ci dam groźby karalne. Groźby karalne, ku…, groźby karalne?! Sralne, niekaralne. Czas mi zajmujesz! Rozumiesz babo głupia? Ty jesteś dla mnie gów…, a nie zagrożenie. Takie pi… to ja potrafię, ku…, pi… w łeb. Idź! Groźby karalne? — wykrzykuje.

Brak reakcji Michała Kołodziejczaka

Jak opisuje Goniec, gdy Anita poinformowała Michała Kołodziejczaka o groźbach ze strony Karonia i poprosiła o ograniczenie współpracy z nim, lider Agrounii nie podjął zdecydowanych kroków. Tłumaczył, iż nie może wziąć odpowiedzialności za czyjeś zachowanie i może jedynie przeprosić za zaistniałą sytuację

Mimo poważnych oskarżeń Kołodziejczak kontynuował współpracę z Karoniem przez wiele miesięcy, przez cały czas pokazując się z nim publicznie i podkreślając jego znaczenie dla ugrupowania.

Bezskuteczne zgłoszenie na policję

W 2023 r. Anita zdecydowała się odejść z Agrounii, nie mogąc już znieść atmosfery w pracy i braku reakcji ze strony lidera. Obawiała się o swoje bezpieczeństwo, zwłaszcza gdy zobaczyła Kołodziejczaka publicznie dziękującego Karoniowi za współpracę. W październiku tego samego roku zgłosiła na policję groźby kierowane pod jej adresem przez doradcę.

Mimo złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa groźby karalnej, przez wiele miesięcy nie podjęto żadnych działań. Anita liczyła na szybkie wydanie zakazu zbliżania się dla Karonia i jego ukaranie, jednak śledztwo utknęło w martwym punkcie. Policja tłumaczyła, iż nie może ustalić adresu doradcy ani skontaktować się z liderem Agrounii.

Przełom po interwencji mediów

Sytuacja zmieniła się dopiero po interwencji dziennikarzy Gońca, gdy zaczęli pytać służby o przebieg śledztwa. W grudniu Anita otrzymała z sądu zawiadomienie o wyroku nakazowym. Tomasz Karoń został uznany za winnego kierowania gróźb karalnych i skazany na 15 tys. zł grzywny oraz zobowiązany do zapłaty 2 tys. zł zadośćuczynienia.

Zapytany o sprawę, Michał Kołodziejczak stwierdził w rozmowie z Gońcem, iż takie zachowanie jest nieakceptowalne i iż przerwał współpracę z Karoniem. Podkreślił, iż nie zgadza się na zastraszanie kogokolwiek i iż profesjonalizm musi być zachowany, choćby jeżeli pojawiają się różnice zdań. Przyznał jednak, iż do zerwania współpracy doszło dopiero kilka miesięcy temu.

Pytany o to, dlaczego wcześniej nie zareagował, tłumaczył, iż praca z ludźmi jest trudna i iż sytuacja nie była dla niego prosta. Nie chciał jednak szerzej komentować ani oceniać zachowania byłego doradcy.

Idź do oryginalnego materiału