Z pozoru zwykły dzień w jednej z krakowskich galerii zakończył się niespodziewanym zwrotem akcji. Sprawa trafiła do mediów, a reakcja ze strony podejrzanych zaskoczyła choćby śledczych. Policja potwierdziła przebieg zdarzeń.

Fot. Warszawa w Pigułce
Pobicie w krakowskim pasażu. Policja szukała sprawców, zgłosili się sami
Policja opublikowała zdjęcia z monitoringu i zaapelowała o pomoc. Wystarczyło kilka godzin – sprawcy brutalnego pobicia mężczyzny w pasażu handlowym sami stawili się na komisariacie. Usłyszeli już zarzuty.
Zaatakowany bez powodu
Do zdarzenia doszło 20 maja w Krakowie, w pasażu handlowym przy ulicy Kapelanka. Napastnicy zaatakowali mężczyznę, który – jak sam twierdzi – nie znał ich wcześniej. Po zdarzeniu zawiadomił policję, która zabezpieczyła nagranie z monitoringu.
Szybka reakcja po publikacji zdjęć
We wtorek, 4 czerwca, małopolska policja opublikowała zdjęcia poszukiwanych osób. Jeszcze tego samego dnia trzej mężczyźni pojawili się na komisariacie. Mieli 20, 23 i 29 lat. Przyznali się do pobicia i usłyszeli zarzuty. Kobieta widoczna na nagraniu ma status świadka.
Zarzuty i możliwe konsekwencje
Sprawcy odpowiedzą za udział w pobiciu i spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Choć za takie przestępstwo grozi do 5 lat więzienia, w tym przypadku kara może być surowsza – policja zakwalifikowała ich czyn jako chuligański, co oznacza podwyższoną dolną granicę wymiaru kary.
Dochodzenie trwa. Funkcjonariusze analizują wszystkie okoliczności zdarzenia. Pasaż, w którym doszło do ataku, był w momencie incydentu otwarty dla klientów. Policja podkreśla, iż szybka reakcja dzięki publikacji zdjęć przyspieszyła działania śledczych.