Autor Wojciech Chmielarz spotkał się z czytelnikami w Tarnowie

tarnow.ikc.pl 3 miesięcy temu

W czwartek 6 czerwca w budynku Biblioteki Akademii Tarnowskiej odbyło się spotkanie autorskie z popularnym autorem powieści kryminalnych, Wojciechem Chmielarzem. Jako dziennikarz publikował m.in. w „Polityce” i „Pocisku”. Za swoją książkę „Żmijowisko” otrzymał Złoty Pocisk. W roku 2022 otrzymał Nagrodę Kryminalnej Piły za powieść „Długa noc”. Jego najnowsza książka, „Zbędni”, miała premierę 5 czerwca tego roku.

Na spotkaniu autor wyznał, iż jego zamiłowanie do pisania przejawiało się już od wczesnego dzieciństwa. Wychował się na serialach kryminalnych, takich jak „Gliniarze i prokurator”. Kryminał, jak wspominał, zapewnia sporą wolność pisania. Za każdym z nich kryje się jakaś autentyczna historia. „Kryminał to jest opowieść o tym, iż jest ktoś zły (…) i on na końcu zostaje ukarany” – mówił, zaznaczając przy tym, iż taka literacka wizja świata jest i tak „optymistyczną”.

Wojciech Chmielarz nie ukrywał, iż wszystkie jego początkowe książki miały problem ze zdobyciem czytelników. Przyznaje jednak, iż w obecnych czasach mogłoby to być „po prostu niemożliwe”. Sprzedaż książek w Polsce porównał do „walenia głową w mur”, które akurat dla niego mogło się skończyć dzięki sukcesowi jego powieści zatytułowanej „Żmijowisko”, która była dla pisarza tą przełomową.

Nie zabrakło zatem słów krytyki dla sytuacji pisarzy w Polsce. Autor uważa, iż budowanie sukcesu jako pisarz jest w Polsce dotkliwie długie. Pomimo to, zagraniczni pisarze piszą książki w tempie jednej na kilka lat. W Polsce natomiast wygląda to zupełnie inaczej. Pisarze muszą pisać książki dla wydawnictw choćby co trzy miesiące. W międzyczasie redakcja książki trwa prawie miesiąc, a na półkach księgarni książki nie stoją dużej niż dwa miesiące. o ile książki nie sprzedadzą się przez dwa miesiące, często są odsyłane.

Pomimo tego typu problemów, jakie stoją przed pisaniem kryminałów, Wojciech Chmielarz stara się, aby książka, którą w tej chwili pisze, była najlepszą, jaka może być. Jak sam wyjaśnił, „Musisz napisać jak najlepszą książkę, ale może swoją najlepszą książkę już napisałeś”? Dodatkowo zaznaczył, iż najlepiej pisze mu się, kiedy jest skupiony na swojej pracy. „Mam najlepsze pomysły po dwóch godzinach pracy” – tłumaczył.

„Zupełnie inaczej pamiętamy te same wydarzenia” – odpowiedział autor, spytany o perspektywy swoich postaci, w tym tych kobiecych. Następnie dodał: „Nie jesteśmy dwoma różnymi gatunkami”. Każda postać jest wymyślona od początku, a płeć bohatera lub bohaterki nie robi większej różnicy przy rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. Inspiracją dla postaci Wojciecha Chmielarza byli prywatni detektywi, ale też wielu ludzi, z którymi się spotkał: grabarze, lekarze, rybacy…

Wojciech Chmielarz powiedział również, iż często spotykał się z uwagami odnośnie do realizmu, natomiast swoim gościom wytłumaczył: „Nie chcemy czytać kryminałów, które są w stu procentach realistyczne, bo to byłoby nudne”. Ma to związek z dbaniem o jakość historii, jaka jest opowiadana. „Nigdy nie może być tak, iż prawda zniszczy dobrą historię” – podsumował.

Autor jest w procesie kończenia czwartej książki z serii „Bezimienny”. Myśli również o powrocie do serii komisarza Mortki w 2025 roku. Jednak wyraźnie przekazał gościom, iż stawia na pisanie dobrych dzieł literackich, nie myśląc o tym, czy którekolwiek z nich będzie jeszcze zekranizowane. „Chcę pisać powieści, nie scenariusze filmowe” – wyjaśnił.

Krzysztof Górgól, fot. Monika Batko

Idź do oryginalnego materiału