Atak nożownika w Olkuszu i zarzuty o „chaos” w policji. „Zachowywał się irracjonalnie”

news.5v.pl 1 dzień temu
  • Do ataku nożownika w centrum handlowym w Olkuszu doszło około południa we wtorek. Cztery osoby zostały ranne i trafiły do szpitali. 23-letni napastnik został ujęty przez policję
  • Mężczyzna przebywa w tej chwili na oddziale psychiatrycznym szpitala w Olkuszu. Policjanci nie byli w stanie go przesłuchać, bo — jak mówią — „zachowywał się irracjonalnie”
  • Do podobnego ataku w Olkuszu doszło w poniedziałek, a za napastnikiem prowadzona była obława. Policja nie łączy na razie tych spraw, ale prokuratura poniedziałkowy atak kwalifikuje jako usiłowanie zabójstwa
  • Mieszkańcy czują ulgę, iż nożownika z centrum handlowego udało się złapać. Ale jego atak wstrząsnął mieszkańcami. — Kilka godzin wcześniej i to mnie mógłby pociąć ten szaleniec — mówi nam pani Ewa
  • W tle dramatu, jaki przeżyli pracownik i klienci sklepu, padają także oskarżenia o „chaos decyzyjny” w policji, które formułuje poseł PiS
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Obława w Olkuszu

Późne poniedziałkowe popołudnie. Ciemne niebo nad Olkuszem rozświetla lampa, panującą ciszę przerywa huk silnika. Nad miastem od kilku godzin krąży policyjny helikopter, wraz z nim kilka dronów z kamerami termowizyjnymi. Na lokalnych portalach mieszkańców ostrzegają komunikaty o policyjnej obławie.

Tuż po godz. 15 na jednej z osiedlowych uliczek miasta do 60-letniego, przypadkowego mężczyzny podchodzi ktoś z nożem w ręku. Zadaje mu kilka ciosów i ucieka. Ofiara trafia do szpitala, a policjanci rozpoczynają poszukiwania napastnika. Akcja przez kilka godzin koncentruje się na osiedlu Słowiki i w okolicznych lasach.

— Poszukiwania w terenie prowadziło kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji, przewodnik z psem tropiącym, mieliśmy także wsparcie oddziału alarmowego prewencji. Równolegle prowadziliśmy działania operacyjno-rozpoznawcze – w rozmowie z Onetem opisuje przebieg tej akcji Katarzyna Cisło, rzeczniczka małopolskiej policji.

Jednak napastnika nie udało się ująć.

Dramatyczne sceny w centrum handlowym. „Przerażający moment”

We wtorek mieszkańcy Olkusza przeżywają kolejny wstrząs. Tuż po godz. 12.20 w krakowskim Centrum Powiadamiania Ratunkowego rozdzwoniły się telefony. Zgłaszający (łącznie 16 osób) alarmowali o biegającym po centrum handlowym mężczyźnie. Miał nóż i wygrażał nim pracownikom sklepów i ich klientom.

Policja twierdzi, iż na miejscu była po 5 minutach od pierwszego zgłoszenia. Napastnik do tego momentu zdążył zaatakować cztery osoby – troje pracowników i jedną klientkę. Jednym z rannych ma być ochroniarz, który pomagał w ujęciu nożownika.

Ci, którym udało się uciec, relacjonowali chwile grozy w rozmowach z dziennikarzami.

— Część pracowników pozamykała rolety i zabarykadowali się w sklepach, część uciekła z galerii. Nie było jasnego przepływu informacji. Nie do końca było wiadomo, co się stało – mówił portalowi Olkusz Nasze Miasto pan Adrian, pracownik jednego ze sklepów znajdujących się w centrum handlowym.

— Dalej jestem w szoku. Jak usłyszałam od kierownika, iż mam wychodzić, to nie za bardzo zrozumiałam, co się dzieje i co właśnie się wydarzyło. Towarzyszy mi dużo złych emocji. Moment, gdy dostałam informację, iż trzeba uciekać, był naprawdę przerażający – relacjonowała portalowi pracująca w centrum handlowym pani Paulina.

Monika Waluś / Onet

Policja przed galerią handlową w Olkuszu

23-letni napastnik trafił na obserwację psychiatryczną. „Zachowywał się irracjonalnie”

Napastnik to 23-letni mieszkaniec powiatu olkuskiego. Policja na razie nie podaje szczegółów dotyczących jego tożsamości. Dementuje jednak krążące w mediach społecznościowych informacje, iż napastnik i jego ofiary byli narodowości ukraińskiej.

Jak słyszymy, mężczyzna także po zatrzymaniu przez policję zachowywał się agresywnie i „irracjonalnie”. Policjanci nie byli w stanie nawiązać z nim kontaktu, dlatego zdecydowali o przewiezieniu go do szpitala w Olkuszu.

— Tam lekarz zdecydował, iż zatrzyma mężczyznę na oddziale psychiatrycznym szpitala. To od lekarzy zależy teraz, kiedy policjanci będą mogli prowadzić z nim dalsze czynności — mówi Onetowi podinsp. Katarzyna Cisło.

Mieszkańcy Olkusza, z którymi udało nam się porozmawiać kilka godzin po tragedii, nie ukrywali, iż są wstrząśnięci sytuacją. — Robię w tym centrum zakupy przynajmniej raz w tygodniu. I jak sobie pomyślę, iż wystarczy, iż bym tu przyjechała kilka godzin wcześniej i to mnie mógłby pociąć ten szaleniec – kiwa głową pani Ewa, mieszkanka Olkusza. Ale dodaje: — No, ale dobrze, iż go złapali i już nikomu nic nie zrobi.

„Dziś przyszedł zrobić więcej krzywdy”

O „uldze” mówi też pan Mieczysław, który przyjechał do centrum, ale „odbił się od drzwi”. Od czasu ataku nożownika wstępu do sklepów broniło kilku funkcjonariuszy. Wewnątrz przez wiele godzin trwały policyjne czynności, a sklepy zostały zamknięte przed czasem.

PAP/Art Service

Policjanci zabezpieczający ślady w Olkuszu

Coraz więcej takich wariatów chodzi po świecie. Wczoraj zaatakował tylko jedną osobę, dziś przyszedł zrobić więcej krzywdy. Dobrze, iż wszyscy przeżyli i iż jego złapali. Od wczoraj żyliśmy tu trochę w strachu, bo przecież każdego z nas mógł zaatakować, nie wiadomo co takiemu do głowy wlazło — komentuje kolejny z mieszkańców.

Oficjalnie policja nie łączy jednak sprawy ataku na 60-latka z dramatem, jaki rozegrał się w centrum handlowym. Nie ma potwierdzenia, iż w obu przypadkach działał ten sam sprawca, choć — mówią policjanci — modus operandi się zgadza. Wiadomo, iż wtorkowy atak prokuratura już zakwalifikowała jako usiłowanie zabójstwa. Na odpowiedź na pytania, jakie zarzuty będą formułowane wobec nożownika z galerii handlowej, jest za wcześnie, bo 23-latka nie udało się przesłuchać.

Poseł PiS zarzuca policji „chaos decyzyjny”. „Kardynalne błędy”

Jak nieoficjalnie podała Interia, mężczyzna ma być synem policjanta. Policja dziś jeszcze tej informacji nie komentuje, ale jest ona już szeroko omawiana w sieci. Internauci dopytują, czy sprawa powinna być wówczas prowadzona przez olkuską policję. Pytania o działania służb stawia także pochodzący z Olkusza poseł PiS Łukasz Kmita. W internetowym wpisie sugeruje, iż podczas akcji policji miało dojść do błędów, które — jak twierdzi — miały wynikać z braku decyzyjności.

Doświadczeni funkcjonariusze wyraźnie wskazują kardynalne błędy przy tej akcji. Z uwagi na wczorajsze wizyty wielu VIPiów w Oświęcimiu , na pewnym etapie widać było chaos decyzyjny w Policji” — podnosi poseł Kmita i przypomina ostatnie zmiany kadrowe w kierownictwie małopolskiej i olkuskiej policji.

„Czy poprzez fatalne decyzje kadrowe wymuszone przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji mogło dojść do narażenia Mieszkańców w Olkuszu?” — pyta poseł Kmita.

„Chciałabym, żeby w innych instytucjach też tak to wyglądało”

Na jego wpis zareagował wojewoda małopolski Jan Krzysztof Klęczar.

„Służby zadziałały prawidłowo. Policja, służby medyczne, operatorzy 112. Godna pochwały postawa świadków i pracowników ochrony. Jako wojewoda małopolski bardzo Wam dziękuję” — napisał wojewoda. I zaapelował do posła PiS, by ten „nie robił polityki i taniej sensacji na ludzkiej tragedii”.

Zarzuty posła kategorycznie odpiera także małopolska policja. Podinsp. Katarzyna Cisło w rozmowie z Onetem podkreśla, iż zabezpieczenie uroczystości w Oświęcimiu nie miało żadnego wpływu na działania operacyjne policjantów w Olkuszu. — To zupełnie dwie inne sprawy, do których delegowane są inne oddziały policji i każdy w tym czasie realizuje własne zadania. Działania funkcjonariuszy w Olkuszu były prowadzone bez zarzutu, a jeżeli chodzi o przejrzystość zarządzania małopolską policją, to chciałabym, żeby w innych instytucjach też tak to wyglądało — kwituje podinsp. Cisło.

PAP/Art Service

Policja na miejscu ataku nożownika w Olkuszu

„Koncentrujemy się na pomocy psychologicznej”

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także burmistrza Olkusza. — Teraz najważniejsze jest udzielenie pomocy psychologicznej osobom, które przeżyły atak nożownika. Na tym się teraz koncentrujemy. Jestem w stałym kontakcie ze starostą olkuskim i gdy tylko dowiemy się, jakie są potrzeby osób poszkodowanych, będzie taka pomoc udzielana — mówi Onetowi Roman Piaśnik, burmistrz Olkusza.

Jak podkreśla, dla mieszkańców miasta najważniejszą informacją jest ta, iż agresor został ujęty przez policję i już nikomu nie zagraża.

— Od czasu poniedziałkowego ataku policja bardzo zaangażowała się w obławę. W mieście było dużo funkcjonariuszy z psami tropiącymi, nad miastem latał policyjny helikopter. Mieszkańcy mogli zauważyć te działania. Dobrze, iż dziś tego mężczyznę udało się złapać — ocenia działania służb burmistrz Piaśnik.

Przyznaje jednak, iż nie zna szczegółów prowadzonych czynności. — Próbowałem skontaktować się z komendantem policji, ale usłyszałem, iż jest na urlopie, a jego zastępca był dziś nieuchwytny. Będę jednak chciał porozmawiać z kierownictwem policji o prowadzonych działaniach zarówno tych poniedziałkowych, jak i tych prowadzonych w centrum handlowym — podkreśla.

Idź do oryginalnego materiału