Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 36-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, którego ujęli ostrzeszowscy policjanci. Mężczyzna miał na swoim koncie wiele przewinień, a uwagę funkcjonariuszy zwróciła jego zbyt szybka jazda samochodem.
30 września, po godz. 5:00, na ul. Armii Krajowej w Ostrzeszowie miejscowi policjanci zauważyli gwałtownie poruszający się pojazd marki Ford. Mundurowi chcieli zatrzymać kierującego, ale ten zaczął uciekać w kierunku DK11. Po kilkukilometrowym pościgu mężczyzna został zatrzymany w Siedlikowie (gm. Ostrzeszów).
Szybko okazało się, iż lista przewinień 36-latka jest dość długa. Samochód, którym się poruszał, miał tablice rejestracyjne z powiatu pleszewskiego, natomiast sprawdzenie VIN-u auta ujawniło, iż pojazd jest zarejestrowany w powiecie ostrowskim.
Po przewiezieniu mężczyzny na komisariat przystąpiono do przeszukania jego auta. W środku znaleziono niewielką ilość amfetaminy, sporo biżuterii oraz łom. 36-latka przebadano również na obecność w organizmie środków ustawowo zabronionych. Test dał wynik pozytywny.
Mężczyzna trafił do aresztu do dyspozycji prokuratora, a policjanci rozpoczęli czynności mające na celu ustalenie potencjalnego właściciela biżuterii. Przy współpracy z funkcjonariuszami KWP w Poznaniu ustalili, iż posiadana przez zatrzymanego biżuteria pochodzi z włamań m.in. ze sklepów jubilerskich w Gnieźnie i Gostyniu.
Decyzją sądu z 2 października 36-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.