Administracja Donalda Trumpa, w ramach swojej obietnicy zaostrzenia polityki imigracyjnej, zainicjowała zakrojoną na szeroką skalę akcję aresztowań nielegalnych imigrantów. Deportacje będą miały potężny zasięg. W ciągu zaledwie 33 godzin funkcjonariusze Immigration and Customs Enforcement (ICE) zatrzymali ponad 460 osób, w tym przestępców skazanych za przemoc domową, przestępstwa seksualne, handel narkotykami oraz nielegalne posiadanie broni.
Fakty na szybko:
- W ciągu 33 godzin ICE przeprowadziło ponad 460 aresztowań na terenie USA.
- Wśród zatrzymanych są obywatele z co najmniej 15 krajów, w tym Meksyku, Jamajki i Kolumbii.
- Działania obejmują także rozszerzenie możliwości deportacji w trybie przyspieszonym.
Nowa fala aresztowań i priorytety ICE
Działania ICE, koordynowane przez Enforcement and Removal Operations (ERO), skupiły się na osobach zagrażających bezpieczeństwu publicznemu. Zatrzymano osoby skazane za poważne przestępstwa, takie jak napaść seksualna, rozbój, handel narkotykami, a także przestępstwa przeciwko dzieciom.
Wśród aresztowanych znalazł się m.in. obywatel Jamajki, Kamaro Denver Haye, zatrzymany w Nowym Jorku za promowanie treści seksualnych z udziałem nieletnich. Podobne przypadki odnotowano w innych stanach, np. w Salt Lake City, gdzie aresztowano Meksykanina, Jesusa Pereza, oskarżonego o gwałt na dziecku.
Czytaj więcej: USA zakazuje flag Pride i Black Lives Matter w ambasadach
ICE kontynuuje zatrzymania w takich miastach jak Chicago, Nowy Jork, Miami i San Francisco. W Miami aresztowano sześciu obywateli Gwatemali, którzy wcześniej byli skazani za przestępstwa takie jak znęcanie się nad dziećmi, fałszerstwa czy jazdę pod wpływem alkoholu. W Bostonie agenci skoncentrowali się na członkach gangów, w tym MS-13, którzy są poszukiwani przez Interpol za morderstwa i gwałty. Wszystkim szykują się deportacje.
Przyspieszone deportacje – nowe narzędzia ICE
Administracja Trumpa znacząco rozszerzyła uprawnienia ICE, umożliwiając szybsze deportacje nielegalnych imigrantów. Zniesiono ograniczenia z czasów prezydentury Bidena, co pozwala ICE na prowadzenie operacji także w tzw. miastach sanktuariów, gdzie wcześniej nie mogły one w pełni działać. Zatrzymani otrzymują nakazy deportacyjne, a ponad 420 osób zostało objętych tzw. detainerami – wezwaniami do powiadomienia ICE o ich uwolnieniu z aresztów.
„Priorytetem są zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego” – podkreślił były dyrektor ICE, Tom Homan. „Jednak w miastach sanktuariów musimy często działać bez wsparcia lokalnych władz, co wymaga od nas poszukiwań w społecznościach.”
Miasta sanktuaria (ang. sanctuary cities) to miejscowości lub hrabstwa w Stanach Zjednoczonych, które przyjęły politykę ograniczającą współpracę lokalnych władz i służb z agencjami federalnymi zajmującymi się egzekwowaniem prawa imigracyjnego, takimi jak Immigration and Customs Enforcement (ICE).
Celem tych polityk jest ochrona nieudokumentowanych imigrantów przed deportacją, co często wiąże się z brakiem zgody na udostępnianie danych osobowych zatrzymanych przez lokalne policje lub na wydawanie ich w ręce ICE bez nakazu sądowego.
FOXNews/mn