Do dziś nie wiadomo, co wydarzyło się pod koniec sierpnia na Florydzie. Historię tragicznego miesiąca miodowego opisał "Super Express". Pochodząca z Mińska Mazowieckiego 27-letnia Ola i jej mąż zostali znalezieni przez przechodniów na jednej z ulic, która prowadzi do lotniska w Miami. Dawid był nieprzytomny, Ola nie żyła.
REKLAMA
Zobacz wideo Polskie seriale kryminalne. "Rojst postawił poprzeczkę bardzo wysoko"
Tajemnicza śmierć 27-latki z Mińska Mazowieckiego
Policja z Florydy i Prokuratura Okręgowa w Siedlcach prowadziły dwa śledztwa w sprawie śmierci 27-latki. W ich toku pojawiły się podejrzenia, iż para młoda mogła paść ofiarami lokalnych przestępców. Po dwóch latach od tragedii Prokuratura Okręgowa w Siedlcach umorzyła sprawę.
"Postanowieniem z dnia 23 października 2024 r. Prokuratura Okręgowa w Siedlcach umorzyła śledztwo w sprawie Aleksandry Ł., której zgon nastąpił w dniu 29 sierpnia 2022 r. w Miami Beach, USA oraz w sprawie zaistniałego w tej samej dacie i miejscu narażenia Dawida Ł. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - poinformowała w rozmowie z "Super Expressem" prokurator Krystyna Gołąbek.
Jak dodała przeprowadzono szereg czynności dowodowych, w tym "wystąpiono z wnioskiem o pomoc prawną do strony amerykańskiej". - Uzyskując między innymi materiały z postępowania prowadzonego przez tamtejsze służby, uzyskano opinie biegłych z zakresu informatyki i toksykologii - przekazała. Po analizie dowodów uznano, iż najbardziej prawdopodobną wersją zdarzenia było świadome przyjęcie przez pokrzywdzonych substancji psychoaktywnych, których działania nie przewidzieli. To miało wpłynąć na zgon 27-latki.