W ciągu roku mogli umożliwić nielegalne dostanie się przez Polskę na Zachód Europy co najmniej kilkudziesięciu obywatelom z Bliskiego Wschodu. A za usługę migranci płacili choćby po 2 000 dolarów - mowa o pięciu obywatelach Ukrainy w wieku od 22 do 40 lat, przeciwko którym Prokuratura Rejonowa w Kępnie skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia, zarzucając im, iż między kwietniem 2023 roku a majem 2024 zorganizowali łącznie 15 nielegalnych przekroczeń polskiej granicy. Toczące się przeciwko mężczyznom przez cały czas śledztwo została zainicjowana w listopadzie ubiegłego roku w momencie, kiedy funkcjonariusze Straży Granicznej i Komendy Powiatowej Policji w Kępnie zatrzymali do kontroli samochód, którym jeden z oskarżonych przewoził czterech nielegalnych migrantów z Afganistanu i Syrii.
„Mężczyźni, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi rosyjskojęzycznymi osobami, za pośrednictwem kont na komunikatorach internetowych Instagram, Telegram oraz Facebook odbierali z terenu Bułgarii i Chorwacji, Litwy i terenów przygranicznych w Polsce osoby nielegalnie przekraczające granicę, a następnie przewozili je, jak ustalono w liczbie co najmniej kilkudziesięciu osób, swoimi samochodami przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej umożliwiając im przekroczenie granicy polsko-niemieckiej lub dalej w głąb państw Unii Europejskiej" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
na fot.: prokurator Maciej Meler
Zdaniem śledczych mężczyźni z przemytu ludzi uczynili sobie stałe źródło dochodu. Migranci płacili przewożącym ich kurierom kryptowalutami lub gotówką w wysokości od 500 do 2000 dolarów. Na wniosek prokuratora czterech z pięciu zatrzymanych mężczyzn przebywa w areszcie tymczasowym. Wszystkim grozi od 6 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie trwa.