Dwóch 15-latków z Warszawy zaginęło w lesie. Nocą ruszyła akcja ratunkowa

2 godzin temu

Dwóch 15-letnich harcerzy z Warszawy zaginęło w lesie podczas nocnej wędrówki w kierunku obozowiska w gminie Pomiechówek. Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań policjanci i strażacy odnaleźli ich śpiących w namiocie rozbitym zaledwie kilka kilometrów od wyznaczonego miejsca. Chłopcy byli przekonani, iż dotarli do celu.

Fot. Warszawa w Pigułce

Nocne poszukiwania dwóch harcerzy z Warszawy

Noc z soboty na niedzielę zamieniła się w prawdziwą akcję ratunkową. Policjanci i strażacy z Nowego Dworu Mazowieckiego szukali dwóch 15-letnich harcerzy z Warszawy, którzy zaginęli podczas marszu w kierunku obozowiska w gminie Pomiechówek. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze — chłopcy zostali odnalezieni po kilku godzinach, cali i zdrowi.

Harcerze zniknęli po drodze z dworca

Zgłoszenie o zaginięciu wpłynęło do policji w sobotnią noc. Dwaj nastolatkowie mieli dotrzeć pociągiem z Warszawy do stacji Brody Warszawskie, a następnie pieszo udać się do wyznaczonej wsi w gminie Pomiechówek. Kiedy jednak nie pojawili się na miejscu, rozpoczęto szeroko zakrojone poszukiwania.

W akcji uczestniczyli funkcjonariusze policji, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim, druhowie z OSP Goławice Pierwsze oraz jednostki ratownictwa wodnego. W poszukiwania zaangażowali się także inni harcerze.

Noc w lesie i niegroźna pomyłka

Jak relacjonuje komisarz Joanna Wielocha z nowodworskiej policji, poszukiwania prowadzone były w trudnych warunkach — w nocy, przy ograniczonej widoczności i niskiej temperaturze. Po około dwóch godzinach udało się odnaleźć chłopców. Okazało się, iż rozbili namiot w lesie, zaledwie 2,6 kilometra od miejsca, w którym mieli się pojawić. Myśleli jednak, iż dotarli tam, gdzie trzeba, więc po prostu poszli spać.

Policjanci zlokalizowali ich, gdy harcerze usłyszeli dźwięki sygnałów radiowozu i włączyli latarki, by zwrócić na siebie uwagę. Funkcjonariusze potwierdzili, iż 15-latkowie byli w dobrym stanie i nie wymagali pomocy medycznej. Po odnalezieniu zostali przekazani pod opiekę dorosłych.

Policja apeluje o rozwagę

Służby przypominają, iż choćby doświadczeni wędrowcy mogą stracić orientację w terenie, zwłaszcza po zmroku. Warto przed wyjściem w las upewnić się, iż ma się naładowany telefon, mapę lub urządzenie GPS oraz poinformować kogoś o planowanej trasie. W tym przypadku wszystko skończyło się szczęśliwie, ale – jak podkreślają funkcjonariusze – kilka brakowało do tragedii.

Idź do oryginalnego materiału