W nocy ze środy na czwartek doszło do kradzieży we francuskim Musee National Adrien Dubouche. Z kolekcji dzieł przedstawiających historię ceramiki, skradziono dwa chińskie talerze oraz wazon z chińskiej porcelany. Według szacunków, ich łączna wartość wynosi ponad dziewięć i pół miliona euro.
Zuchwała kradzież bladym świtem. Skradziono skarby narodowe o wartości prawie 10 mln euro
Francuskie muzeum narodowe, znajdujące się w Limoges, ma w swoich zbiorach kolekcję ponad osiemnastu tysięcy eksponatów związanych z historią ceramiki od starożytności do współczesności. To największa tego typu kolekcja na świecie dostępna publicznie.
Jak poinformowały francuskie media, w czwartek we wczesnych godzinach porannych (ok. 3:15) doszło do włamania do muzeum, z którego skradziono trzy drogocenne eksponaty - dwa talerze i wazon. Straty powstałe w wyniku działania włamywaczy wyceniono na ponad dziewięć i pół miliona euro.
Złodzieje jak Lupin? "Najdroższa na rynku"
Przedstawiciele muzeum poinformowali, iż skradzione talerze to "dwa szczególnie ważne naczynia z chińskiej porcelany z fabryki w Jingdezhen, z niebiesko-białymi zdobieniami, pochodzące z XIV i XV wieku (...), a także wazon, również z chińskiej porcelany, opisany jako pochodzący z XVIII wieku".
ZOBACZ: Nietypowa seria kradzieży. 39-latek zastosował "metodę na ducha"
- Chińska ceramika jest najdroższa na rynku. Nie da się jej sprzedać, chyba iż jakiś kolekcjoner z głębi Chin zlecił tę kradzież jakiemuś Arsene Lupinowi. Nie wiem, co złodziej mógłby z nią zrobić – powiedział anonimowo znawca porcelany, cytowany przez "Le Parisien".
Zuchwała kradzież. Sprawcy zbiegli, realizowane są poszukiwania
Sprawcy mieli dostać się do muzeum przez okno, które uprzednio zostało przez nich wybite. Prokurator Emelie Abramtes przekazała w komunikacie prasowym, iż złodzieje zdążyli zbiec z miejsca zdarzenia mimo podniesionego alarmu i interweniującej ochrony oraz wezwania policji. Żaden z interweniujących strażników nie odniósł obrażeń.
Do sprawy odniosła się francuska ministra kultury Rachida Dati, która w portalu X potwierdziła informacje na temat skradzionej porcelany i zapewniła, iż służby dokładają wszelkich starań w celu szybkiego odnalezienia przedmiotów i ujęcia sprawców.
Burmistrz Limoges Emilie Roger Lombertie dodał, iż nie doszło do awarii, ale "system bezpieczeństwa może wymagać przeglądu". Talerze i wazon znajdowały się na liście skarbów narodowych.
