Zorganizowana grupa przestępcza przedsiębiorców i pośredników finansowych. Wyłudzili miliony

1 godzina temu

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił akt oskarżenia przeciwko ośmiorgu osobom, które – według prokuratury – przez kilka lat wyłudzały pieniądze z banków, firm leasingowych i od prywatnych osób. Śledczy mówią o zorganizowanej grupie przestępczej i stratach liczonych w dziesiątkach milionów złotych. Oskarżonym grozi choćby 15 lat więzienia.

Członkowie grupy przestępczej

Na ławie oskarżonych mają zasiąść m.in. 44-letnia Anna Ż., uznawana za jedną z kluczowych postaci w sprawie, a także Karol Ż., Patrycja O., Bogdan Ś. i Andrzej K. Prokuratura oskarżyła również Adama M., partnera życiowego Anny Ż., oraz dwie kobiety – Aldonę S. i Renatę M.-Ch., które miały pośredniczyć w pozyskiwaniu finansowania.

Działali w swojej branży

Z ustaleń śledztwa wynika, iż grupa działała od marca 2015 do listopada 2019 roku. Tworzyli ją byli przedsiębiorcy i pośrednicy finansowi z Podkarpacia oraz jedna osoba ze Śląska. W procederze wykorzystywano tzw. spółki „słupy” – firmy, które istniały głównie na papierze. Jedną z nich formalnie kierował Karol Ż., prywatnie szwagier Anny Ż.

Anna Ż. odpowiada jednak nie tylko za działalność w ramach grupy. Prokuratura zarzuca jej, iż po jej rozpadzie kontynuowała przestępczy proceder razem z partnerem. Od sierpnia 2018 do września 2021 roku para miała dalej składać fałszywe wnioski kredytowe i leasingowe, przy wsparciu pośredniczek finansowych.

Sprawa Anny Ż.

Łącznie Annie Ż. postawiono aż 148 zarzutów. Według śledczych wyłudziła ona ponad 10 mln zł w formie kredytów, pożyczek i leasingów, a kolejne 13 mln zł obejmują nieudane próby wyłudzeń. Wspólnie z Adamem M. miała zdobyć jeszcze ponad 1 mln zł, a bezskuteczne starania o finansowanie sięgały kwoty ponad 20 mln zł.

Schemat działania był powtarzalny. Oskarżeni składali wnioski o finansowanie rzekomych inwestycji, które w rzeczywistości nie istniały lub były jedynie fikcją. Do dokumentów dołączano sfałszowane deklaracje podatkowe, wyciągi bankowe, zaświadczenia o dochodach czy prognozy finansowe. Wszystko po to, by uwiarygodnić działalność firm, które często nie prowadziły żadnej realnej działalności.

W trakcie śledztwa zabezpieczono dwie nieruchomości należące do Anny Ż. o wartości blisko 5 mln zł. Zostały one sprzedane, a uzyskane pieniądze trafiły na częściowe zaspokojenie roszczeń pokrzywdzonych.

Na etapie śledztwa wobec Anny Ż. i Andrzeja K. stosowano tymczasowy areszt. w tej chwili wszyscy oskarżeni przebywają na wolności, objęci m.in. dozorem policji, poręczeniami majątkowymi i zakazem opuszczania kraju.

https://rzeszow24.info/wiadomosci/smiertelne-potracenie-w-powiecie-rzeszowskim-w-drugi-dzien-swiat/lNEhOeCnzOh8vGDNgcZb

Co dalej?

Część podejrzanych przyznała się do winy i złożyła wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Wątek jednej z oskarżonych – Anny J.-K. – został wyłączony do osobnego postępowania, ponieważ kobieta przebywa za granicą.

Sprawa trafi teraz na wokandę Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

Idź do oryginalnego materiału