
Żołnierka Wojsk Obrony Terytorialnej została zaatakowana seksualnie przez dowódcę 14 ZBOT płk. Piotra S. – podaje Onet. Do zdarzenia doszło w połowie listopada 2024 r. Dowódca najpierw zaczął całować kobietę wbrew jej woli, próbował ją rozebrać i chciał dotykać jej piersi. Płk S. próbował też włożyć rękę pod spodnie szeregowej, a kiedy to mu się nie udało, zaczął ją przez nie dotykać. Wziął też rękę kobiety i przystawił do swojego krocza.
Żołnierka postanowiła zdobyć dowody, a kiedy to się stało złożyła doniesienie na dowódcę do Żandarmerii Wojskowej, na podstawie której dział wojskowy Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo rozpocznie potem śledztwo ws. „doprowadzenia innej osoby do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności”. Szeregowa napisała też listy i dostała odpowiedź z BBN-u o przekazaniu jej skargi do rozpatrzenia.
Szczecin. Atak seksualny dowódcy na szeregową
W reakcji na pismo do dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej gen. Krzysztofa Stańczyka żołnierka otrzymała informację, iż zostanie powołana specjalna komisja. Na początku stycznia płk S. poszedł na niespodziewany urlop, ale mimo to pojawiał się w jednostce, prowadząc liczne rozmowy z żołnierzami i oficerami. W połowie stycznia szeregowa została wezwana na przesłuchania przed komisją WOT i sądem wojskowym.
Do siedziby 14 brygady w Szczecinie przyjechała komisja z dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. W więcej niż jednym z tych miejsc żołnierka otrzymała sugestię, iż jeżeli liczy na pozytywne rozpatrzenie swojej sprawy, powinna ją nagłośnić przez media. Na początku marca płk S. i wrócił do obowiązków. Cztery dni po wysłaniu pytań przez Onet dowódca poszedł na zwolnienie lekarskie.
Skandal w polskim wojsku. Płk. Piotr S. przez długi czas pozostawał bezkarny
Jak się okazało po akceptacji wniosku dowódcy WOT przez Departament Kadr MON płk S. zostanie przeniesiony do rezerwy kadrowej, czyli nie będąc formalnie wyrzuconym z wojska, nie będzie w nim pełnił żadnego stanowiska. Po publikacji tekstu oświadczenie wystosował zespół prasowy DWOT. Podkreślono w nim, iż zakończono wewnętrzne postępowanie ws. dowódcy 14 ZBOT.
TVN24 podaje, iż śledztwo prokuratury prowadzone jest w sprawie. Nikomu nie przedstawiono zarzutów. Szeregowa została przesłuchana przed sądem i złożyła obszerne zeznania. Materiały z przesłuchania wpłynęły do prokuratury i są poddawane analizie.
Czytaj też:
Była molestowana przez księdza, milczała 20 lat. „Bałam się, iż ojciec go zabije”Czytaj też:
Nauczyciel podejrzany o uwodzenie 15-latki. Znalazł pracę w szkole katolickiej