Kara do 3 lat więzienia grozi mieszkańcowi Andrychowa, który miał przy sobie narkotyki i posiadał je w miejscu zamieszkania. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
W poniedziałek (30.12) policjanci z ognia patrolowo-interwencyjnego, na jednej z andrychowskich ulic, podjęli interwencję wobec mężczyzny, który na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać.
Mundurowi sprawdzili 33-latka w policyjnym systemie. Podejrzenia funkcjonariuszy były zasadne, ponieważ andrychowianin posiadał przy sobie marihuanę i mefedron - informuje Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa policji w Wadowicach.
Ponadto policjanci, w jego miejscu zamieszkania, znaleźli środki odurzające w postaci marihuany.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty posiadania narkotyków, co zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
33-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów - dodaje rzeczniczka policji.