Wcale nie będzie tak, iż to podejrzany będzie musiał wykazać uzyskanie zgody na stosunek seksualny. Nie ma też mowy o żadnych zgodach pisemnych czy notarialnych. Zmieni się tylko i aż to, iż ofiara nie będzie musiała udowodnić, iż podczas zgwałcenia wystarczająco głośno krzyczała i mocno kopała.