Arcybiskup zostanie odwołany? Miał nie udzielić pomocy ofiarom molestowania

2 dni temu

Rada Stała Komisji Episkopatu Polski oraz nuncjusz apostolski w Polsce otrzymali list otwarty podpisany przez 46 osób, które doświadczyły krzywdy na tle seksualnym w Kościele. List został zainspirowany artykułem Zbigniewa Nosowskiego zatytułowanym Czy ksiądz Biskup mógłby w końcu usłyszeć mój głos?, opublikowanym na portalu Więź.pl.

To było „tylko macanie”

W tekście wyrażono wątpliwości co do działalności arcybiskupa Tadeusza Wojdy, metropolity gdańskiego oraz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, w kontekście spraw dotyczących przypadków wykorzystania seksualnego w Kościele. Artykuł dotyczył sprawy ks. Adriana G. z jednej z gdyńskich parafii, oskarżonego o molestowanie dwóch kobiet w przeszłości. W wywiadzie dla Więź.pl, kobiety te wspomniały o błędach w postępowaniu. Jedna z pokrzywdzonych relacjonowała, iż jej pełnomocniczka poinformowała ją o słowach Wojdy, który według niej uznał, iż w jej przypadku nie było wykorzystania seksualnego, ponieważ to było tylko macanie i nie doszło do pełnego stosunku.

Poszłam z moją krzywdą do Kościoła. Przyszłam z zaufaniem. Nie chciałam atakować. Liczyłam na nowego arcybiskupa gdańskiego, bo dobrze o nim mówiono. Spodziewałam się, iż na poważnie zajmie się sprawami, które za jego poprzednika nie mogły być podjęte i wyjaśnione. Przecież dla dobra Kościoła potrzebne są sprawiedliwość i zadośćuczynienie. Ale okazało się, iż w gdańskiej kurii wciąż jest klika. Tak to nazywam, bo tak tego doświadczam – tłumaczyła pani Marta, jedna z poszkodowanych.

Treść listu

Redakcja magazynu uzyskała informacje, iż w marcu 2024 roku Nuncjatura Apostolska w Warszawie otrzymała oficjalne zawiadomienie dotyczące możliwych zaniedbań ze strony metropolity gdańskiego Tadeusza Wojdy.

Jako osoby skrzywdzone w Kościele wyrażamy rozczarowanie i złość w związku ze sprawami opisanymi przez red. Zbigniewa Nosowskiego w artykule opublikowanym na portalu Więz.pl – napisali poszkodowani w liście otwartym.

Autorzy tekstu podkreślili, iż omówione w artykule sprawy dotyczą skandalicznego traktowania osób doświadczających wykorzystania seksualnego w diecezji, której przewodzi arcybiskup Tadeusz Wojda, wybrany na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski większością głosów.

W liście otwartym zawarto osiem postulatów, w tym żądanie zawieszenia Wojdy w pełnieniu obowiązków przewodniczącego KEP do czasu wyjaśnienia zarzucanych mu zaniedbań. W apelu zażądano również określenia konkretnego terminu rozpoczęcia prac przez niezależną komisję badającą przypadki wykorzystania seksualnego w Kościele od 1945 roku.

Biskup może zostać ukarany przez Watykan za bierność. Zbigniew Nosowski przypominając historię skrzywdzonych osób, informując iż do nuncjatury trafiło doniesienie o zaniechaniach hierarchii. Watykan ma pięć lat na dymisjonowanie metropolity z funkcji przewodniczącego episkopatu.

Idź do oryginalnego materiału