Zgłosił się do urzędu po zasiłek. Okazało się, iż jest milionerem

3 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. Gioele Strano / Agencja Wyborcza.pl


Mężczyzna w kryzysie bezdomności z Tarentu na południu Włoch zgłosił się do lokalnego urzędu po wsparcie finansowe i wówczas przeżył prawdziwy szok. Przekazano mu, iż formalnie jest właścicielem firmy oraz milionerem, przez co nie może otrzymać zapomogi. Postanowił odwołać się od decyzji urzędników. Wtedy sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej.
59-letni mężczyzna na co dzień korzystał z noclegowni oraz stołówki Caritas w Tarencie. Pewnego dnia postanowił wybrać się do urzędu, by złożyć wniosek o specjalny zasiłek, z nadzieją na uzyskanie pieniędzy, które miały nieco poprawić jego sytuację życiową. Nie spodziewał się jednak, iż w efekcie zostanie powiązany z oszustwem.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakie mogą być skutki wprowadzenia dochodu podstawowego?


Chciał otrzymać zasiłek, a ma na swoich barkach śledztwo. Na papierze jest milionerem
Jak podaje lokalny serwis La Gazzetta del Mezzogiorno, wniosek 59-latka został odrzucony, ponieważ urząd ustalił, iż formalnie mężczyzna jest właścicielem dużego przedsiębiorstwa produkującego maszyny. Jego nazwisko figurowało w firmowej dokumentacji, gdzie również pojawiła się informacja o dofinansowaniu w wysokości 1,2 miliona euro (prawie 5 milionów złotych). Mężczyzna odwołał się od decyzji. Wtedy okazało się, iż przedsiębiorstwo jest pod lupą lokalnych władz.
W trakcie przeprowadzonego śledztwa ujawniono, iż trzej przedsiębiorcy zostali oskarżeni o oszustwo. Osoby powiązane z firmą widniejącą w papierach miały osiągnąć korzyść majątkową właśnie dzięki wpisaniu bezdomnego jako właściciela firmy. Później okazało się również, iż jeden z oskarżonych miał kontakt z 59-latkiem w 2021 roku. Wówczas znalazł go w noclegowni i zabrał do notariusza, gdzie zostały podpisane odpowiednie dokumenty. Mężczyzna nie zdawał sobie jednak sprawy, jaką moc ma jego podpis oraz nie znał treści podsuniętych mu pism.


Wpisali bezdomnego jako właściciela firmy. Mężczyzna nic nie może z tym zrobić
Jakiś czas później firma otrzymała milionowe finansowanie. Oskarżony natomiast podrobił dowód tożsamości bezdomnego, dzięki czemu bez problemu mógł prowadzić dalsze działania na własną rękę. Posługiwał się nim głównie w kontaktach w sprawie finansowania.
Zobacz też: Dostała nietypowe pismo z banku. Zapytali, skąd ma pieniądze i zagrozili blokadą konta


W efekcie mężczyzna w kryzysie bezdomności nie może otrzymać ani zasiłku, ani milionów, które widnieją na rachunkach firmy, ponieważ pieniądze zostały powiązane z oszustwem. Śledztwo w tej sprawie wciąż jest prowadzone, natomiast 59-latek musi uzbroić się w cierpliwość. Jak podają włoskie media, przez cały czas walczy o wsparcie finansowe od państwa, jednak nie wiadomo, czy kiedykolwiek otrzyma pieniądze. Wszystko zależy od tego, jak zakończy się postępowanie.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału