Śledczy przedstawili mu aż 46 zarzutów. Gdy zorientował się, iż jest poszukiwany, ukrywał się. Dzięki współpracy policjantów z Bielska-Białej i Gliwic udało się go namierzyć i zatrzymać.
Postępowanie wykazało, iż 31-latek działał według powtarzalnego schematu, stosując ten sam sposób wprowadzania ofiar w błąd. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na skierowanie aktu oskarżenia do sądu.
Sprawa jest dowodem na to, iż żadne miejsce nie daje gwarancji bezpieczeństwa przestępcy. Policjanci podkreślają, iż każda próba wykorzystania zaufania innych prędzej czy później kończy się odpowiedzialnością przed wymiarem sprawiedliwości.