Historia ma swój początek 8 września. Kobieta otrzymała telefon od oszustów, którzy podawali się za pracowników banku. Przekonali ją, iż jej konto jest zagrożone i aby uchronić zgromadzone oszczędności, powinna natychmiast wypłacić gotówkę i przekazać „kurierowi”. Pod presją zmanipulowanej rozmowy wypłaciła 50 tysięcy złotych i oddała je podstawionym osobom. Dopiero później, po rozmowie z bliską osobą, zdała sobie sprawę, iż padła ofiarą przestępców i zgłosiła sprawę na policję.
Śledczy natychmiast rozpoczęli działania operacyjne. 23 września kryminalni ustalili i zatrzymali dwóch młodych mężczyzn w wieku 18 i 21 lat. Obaj usłyszeli zarzuty oszustwa dokonanego wspólnie i w porozumieniu z innymi, jeszcze nieustalonymi sprawcami.
Jak ustalono, starszy z zatrzymanych był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Z uwagi na recydywę wobec 21-latka wydano decyzję o deportacji. Mężczyzna został zobowiązany do powrotu na Ukrainę i otrzymał 10-letni zakaz wjazdu do Polski oraz państw strefy Schengen. 18-latek został objęty policyjnym dozorem i będzie odpowiadał przed sądem – grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o ostrożność i przypomina, iż prawdziwi pracownicy banków nigdy nie proszą klientów o przekazanie gotówki kurierowi ani o wypłacanie dużych sum pieniędzy w pośpiechu. Każda podejrzana rozmowa telefoniczna powinna być natychmiast przerwana, a sprawę należy zgłosić pod numer alarmowy 112.
