Zamach w Damaszku. Do ataku doszło podczas mszy

22 godzin temu

Co najmniej 20 osób zginęło, 52 są ranne - to bilans ataku terrorystycznego w Damaszku. Zamachowiec zaatakował podczas mszy w chrześcijańskim kościele.

Jak wskazuje agencja SANA, do zamachu doszło w wypełnionym wiernymi kościele Mar Elias w Damaszku. Naoczny świadek powiedział w rozpowszechnianym w internecie nagraniu, iż napastnik wszedł i zaczął strzelać do ludzi, zanim zdetonował materiał wybuchowy przypięty do ciała. Relację potwierdziło na platformach społecznościowych syryjskie ministerstwo spraw wewnętrznych.

Resort wskazał też, iż sprawca należał do Państwa Islamskiego. Jak dotąd żadna z organizacji terrorystycznych nie przyznała się do przeprowadzenia zamachu.

Siły bezpieczeństwa otoczyły kościół, by usprawnić udzielanie pomocy rannym i ich transport do szpitali - podały syryjskie media.

Zamach w Damaszku. "Tchórzliwy akt"

Minister informacji Syrii Hamza Mostafa napisał na platformie X: "ten tchórzliwy akt jest sprzeczny z wartościami obywatelskimi, które nas jednoczą". "Potwierdzamy zobowiązanie państwa do podjęcia wszelkich wysiłków w celu zwalczania organizacji przestępczych i ochrony społeczeństwa przed wszystkimi atakami zagrażającymi jego bezpieczeństwu" - zapewnił.

ZOBACZ: Zamach w Kolumbii. Kandydat na prezydenta postrzelony na wiecu. Zatrzymany 15-latek

Geir Pedersen, wysłannik ONZ do Syrii, wezwał władze państwa do przeprowadzenia dokładnego dochodzenia w tej sprawie. Dowódca sił bezpieczeństwa Damaszku przybył na miejsce ataku i otrzymał już wstępne ustalenia śledczych - poinformowała SANA.

Atak był pierwszym tego typu w Syrii od lat i nastąpił, gdy Damaszek pod faktycznie islamistycznymi rządami próbuje zdobyć poparcie mniejszości żyjących w kraju - zauważyła agencja Associated Press.

WIDEO: Deklasacja konkurencji. Polacy na długi weekend wybrali Włochy
Idź do oryginalnego materiału