Polak zadziwił niemieckich mundurowych. 42-letni mężczyzna, który został zatrzymany do kontroli na autostradzie, przewoził w swoim samochodzie ponad sto gołębi. Jego dalsza podróż została przerwana, bo na takie traktowanie zwierząt u naszych zachodnich sąsiadów nie pozwala prawo.
Zajrzeli do auta Polaka. Natychmiastowa reakcja niemieckich policjantów
Do zdarzenia doszło na autostradzie A1 między Hamburgiem a Lubeką. Niemiecka policja zatrzymała tam do kontroli samochód, którym jechał 42-letni Polak.
ZOBACZ: Zachowanie Polaka wywołało alarm. Pilna interwencja niemieckiej policji
Gdy funkcjonariusze zajrzeli do środka, stanęli jak wryci. Okazało się, iż nasz rodak przewoził swoim Volkswagenem Passatem 103 gołębie pocztowe.
Ptaki były ukryte w pięciu drewnianych skrzynkach, które były umieszczone w bagażniku oraz na tylnych siedzeniach auta - pisze dziennik "Bild".
Wiózł ponad setkę gołębi do Polski. Podróż przerwała policja
Polak tłumaczył, iż gołębie to jego hobby i dopiero co kupił je od niemieckiego hodowcy. Jak dodał, chce je przetransportować do Polski. Jego plan nie doszedł jednak do skutku.
ZOBACZ: Niemiecka policja poszukuje Polaka. Zadał śmiertelny cios kung-fu
Funkcjonariusze stwierdzili bowiem, iż sposób przewozu ptaków narusza przepisy dotyczące ochrony zwierząt. Ze względu na dobro ptaków policjanci uniemożliwili Polakowi dalsza jazdę. Ptaki trafiły z powrotem do sprzedawcy, a 42-latek musiał poszukać bardziej odpowiedniej opcji transportu.