Zabił żonę, ale nie wie dlaczego. "Zacząłem dźgać na oślep". Dzieci bronią ojca

1 dzień temu
Zdjęcie: Zbigniew G. odpowiada za zabójstwo żony.


— Wbiłem jej nóż w brzuch. Upadła na ziemię i chciała krzyczeć. Zacząłem ją dźgać na oślep do czasu, aż nie przestała się wyrywać. Zawołałem sąsiada i powiedziałem mu: zobacz, co się zrobiło — zeznawał w śledztwie 59-letni w tej chwili Zbigniew G. z Poznania. Rozpoczął się jego proces ws. o zabójstwo żony. Mężczyzna, doprowadzony w zielonym więziennym drelichu, w sądzie wyjaśnień składać nie chciał poza odpowiadaniem na pytania obrońcy. Jego dzieci stanęły za nim murem, twierdząc, iż zabił, bo jest chory i nie ma w tym jego winy.
Idź do oryginalnego materiału