
Zadzwonił do galerii handlowej z informacją o… podłożonym ładunku wybuchowym. niedługo okazało się, iż wiadomość była spowodowanym nudą żartem. Teraz 13-latka z Kielc czekają kłopoty.
Alarmującą informację odebrał wczoraj (28 listopada) przed południem pracownik punktu informacyjnego jednej z kieleckich galerii.
- Na terenie obiektu miał być podłożony ładunek wybuchowy. Pracownicy galerii natychmiast powiadomili o tym fakcie dyżurnego kieleckiej komendy. Na miejsce zostały skierowane służby, które wraz z pracownikami obiektu sprawdziły budynek pod kątem materiałów wybuchowych – informuje mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy KMP w Kielcach.
Wiadomość miała niską wiarygodność, zarządca obiektu nie zdecydował się na ewakuację blisko 2500 osób, które znajdowały się w budynku. gwałtownie okazało się, iż głos , który informował o ładunku wybuchowym brzmiał… jak dziecięcy.
- Funkcjonariusze gwałtownie ustalili, kto stoi za wywołaniem fałszywego alarmu. To 13 – letni mieszkaniec Kielc, u którego w domu mundurowi złożyli służbową wizytę – dodaje policjantka.
Nastolatek tłumaczył, że… alarm spowodowany był nudą między lekcjami. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym.
- alarm bombowy
- Policja
- zart