O sprawie ze Śląska jako pierwsza poinformowała redakcja TVN24, którą zaalarmował jeden z czytelników. Jak się okazało, opiekun wyjazdu kolonijnego w powiecie żywieckim jest podejrzany o nieodpowiednie zachowanie wobec jednego z dzieci.
Koniec kolonii na Śląsku. Opiekun w rękach policji
TVN24 informację o niepokojącej sytuacji otrzymał poprzez Kontakt24. To właśnie tej redakcji problem przedwcześnie zakończonych kolonii zgłosił jeden z czytelników. W wiadomości przekazał on także, iż w powiecie żywieckim na Śląsku, gdzie odbywał się przerwany obóz, zatrzymano opiekuna. Drugą z tych informacji dziennikarzom potwierdziła miejscowa policja.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie, z którego wynikało, iż jeden z opiekunów obozu letniego miał dopuścić się niewłaściwego zachowania względem osoby nieletniej. Mężczyzna został zatrzymany i wykonano wstępne czynności – przekazała dziennikarzom aspirant sztabowa Mirosława Piątek, oficer prasowa Komendy Powiatowej w Żywcu.
Obecnie nie wiadomo niczego więcej. Policja prowadzi dochodzenie, ale nie przekazano jeszcze, w jakim kierunku potoczy się sprawa. Co za tym idzie, na razie nie ma też mowy o postawieniu mężczyźnie zarzutów.
Funkcjonariusze nie zdradzają też żadnych szczegółów dotyczących wieku uczestników, czy choćby miejsca, w którym odbywały się kolonie. W rozmowie z TVN24 policjantka przyznała, iż informacje te pozostaną na razie tajemnicą dla dobra sprawy i dzieci.