Wniosek o ułaskawienie księdza trafi do prezydenta Matka ofiary: Nie wyobrażam sobie

news.5v.pl 3 godzin temu

Ksiądz Marek W. z archidiecezji krakowskiej kilka lat temu został skazany pełnomocnym wyrokiem za ośmioletnie wykorzystywanie seksualne swojej siostrzenicy. Do przestępstwa doszło choćby w dniu jej pierwszej komunii św. Duchowny został skazany w 2022 r., a do aresztu trafił w kwietniu 2024 r. Jak nieoficjalnie ustalił Onet ks. Marek W. „złożył prośbę o ułaskawienie, powołując się na zły stan zdrowia”.

Skazany za molestowanie ksiądz zostanie ułaskawiony przez zły stan zdrowia?

Według biegłych stan zdrowia duchownego jest tak zły, iż „nie powinien on odbywać kary więzienia”. Adw. Maciej Bocheński zaznaczył, iż taka ocena padła dwukrotnie. – We wniosku wskazaliśmy także, iż zobowiązania skazanego wobec pokrzywdzonej zostały już spełnione, a sama pokrzywdzona w mowie końcowej nie oczekiwała tak surowej kary wobec pana Marka W. – kontynuował mecenas.

Sąd negatywnie zaopiniował ten wniosek. W uzasadnieniu można przeczytać, iż duchowny „do tej pory nie pogodził się z wyrokiem i mimo odbywania kary więzieniu nie wyraża skruchy”. Sprawa trafi teraz do sądu wyższej instancji. jeżeli opinia również będzie niekorzystna dla ks. Marka W., wówczas prośba o ułaskawienie pozostanie bez dalszego rozpatrzenia. W przeciwnym wypadku sprawa trafi do Prokuratora Generalnego, który przekaże wniosek bezpośrednio do prezydenta.

Ksiądz przez lata molestował siostrzenicę, teraz chce ułaskawienia. „To nie powinno tak wyglądać”

Głos w sprawie zabrała matka pokrzywdzonej dziewczynki, a w tej chwili dorosłej kobiety, która jest jednocześnie siostrą skazanego duchownego. – To jakieś nieporozumienie. To jest sprawa o długoletnie molestowanie mojego dziecka, a nie sprawa o ukradzione cukierki w sklepie! To nie powinno tak wyglądać! – stwierdziła.

– Jako matka pokrzywdzonej dziewczynki, a dziś już dorosłej kobiety, mówię: „nie”. Apeluję do sędziów, by nie pozwolili wyjść temu człowiekowi na wolność. Ta sprawa to dla nas ciągle otwarta rana. Nie wyobrażam sobie, jak byśmy się czuli, gdyby ten człowiek nie odbył kary. Do tej pory nie przekazał córce zasądzonego zadośćuczynienia – podsumowała.

Czytaj też:
Znany ksiądz pokazał rachunki. W sieci zawrzało
Czytaj też:
Jezuita się zakochał. „Do 35. roku życia spowiadałem się z grzechu masturbacji”

Idź do oryginalnego materiału