Jest wniosek do premiera o przyznanie byłemu sędziemu Hubertowi Błaszczykowi ze Świebodzina, więzionemu w stanie wojennym, specjalnej emerytury. We wniosku czytamy, iż „naprawiłoby to historyczną niesprawiedliwość”.
Do dziś Hubert Błaszczyk, represjonowany za walkę o wolność i prawa człowieka, pozostaje bez prawa do uposażenia sędziowskiego. Takie otrzymują zaś sędziowie stosujących represje sądowe w czasie stanu wojennego i skazujący ówczesnych opozycjonistów.
W momencie wprowadzenia stanu wojennego Hubert Błaszczyk był wiceprezesem sądu rejonowego w Świebodzinie. Orzekał w sprawach cywilnych. Od września 1980 r. działał w Solidarności przy sądzie wojewódzkim w Zielonej Górze, a w 1981 r. był doradcą prawnym związku.
13 grudnia 1981 r. odmówił wystąpienia z Solidarności. Zaangażował się w działalność podziemną. Aresztowany w kwietniu 1982 r., został skazany na cztery lata więzienia. Odmówił podpisania wniosku o ułaskawienie. Zwolniono go dopiero na mocy amnestii półtora roku później. Wyemigrował do Australii, gdzie pracował jako robotnik w magazynach.
Jeszcze w 1994 r. sąd najwyższy uniewinnił Błaszczyka od wszystkich zarzutów, a w uznaniu zasług otrzymał on w 2007 r. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski oraz w 2017 r. Krzyż Wolności i Solidarności. Pomimo uniewinnienia, skutki decyzji o wydaleniu ze stanu sędziowskiego nie zostały uchylone, pozbawiając go statusu sędziego i prawa do emerytury.
Takie prawo do dziś ma natomiast kilkuset sędziów, którzy aktywnie wspierali reżim komunistyczny wydając wyroki polityczne lub współpracując z aparatem represji.
„Rzeczpospolita Polska nie powinna akceptować stanu rzeczy, w którym utrzymuje się przywileje komunistycznych zbrodniarzy, pozostając obojętnym na losy wiernych synów i córek, prawdziwych patriotów, takich jak wzorcowo niezawisły i niezależny sędzia Hubert A. Błaszczyk, bezprawnie pozbawiony stanowiska” – zaznaczyła Krajowa Rada Sądownictwa. Dlatego – jak w swoim wystąpieniu do szefa rządu argumentuje KRS – przyznanie Błaszczykowi emerytury specjalnej „naprawiłoby historyczną niesprawiedliwość, uhonorowało jego poświęcenie i potwierdziło zaangażowanie Polski w sprawiedliwość oraz konstytucyjne wartości”.