„Ostatni krzyk mody” już w księgarniach. Powrót najbardziej wystrzałowego duetu detektywistycznego współczesnego kryminału
Fani błyskotliwego humoru, nieoczywistych intryg i detektywistycznych łamigłówek mają powód do radości. Beata i Eugeniusz Dębscy powrócili z nową powieścią w cyklu o Tomaszu Winklerze. „Ostatni krzyk mody”, który właśnie trafił do księgarń nakładem Wydawnictwa Agora, to pełnokrwisty kryminał z wyjątkowym klimatem – pełnym ironii, czułości i echa PRL-u, a jednocześnie bardzo współczesnym.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda niegroźnie – ekscentryczna seniorka z wrocławskiego Borka, eleganckiej dzielnicy zamieszkanej przez artystów i osobowości z przeszłością, ma problemy z sąsiadami. Antonina Giambattista vel Danzer vel Stasielska, znana też jako Panzerfaust, była modelka o burzliwej historii, wydaje się jedynie trochę zbyt barwna dla spokojnej okolicy. Ale kiedy do akcji wkracza Roma, niezastąpiona babcia Winklera, staje się jasne, iż chodzi o coś więcej niż skargi na opalanie się topless.
Tomek Winkler, były policjant, a dziś prywatny detektyw, nie ma wyboru – zostaje wciągnięty w sprawę, która z każdym kolejnym krokiem nabiera mrocznych kolorów. Ktoś zaczyna grozić Antoninie, szantażować ją, a przeszłość z czasów PRL-u zaczyna wychodzić na jaw w najmniej spodziewanym momencie.
– „Co dostajemy w najnowszym tomie Winklera? Jędrną, skrzącą się humorem prozę, charakternych bohaterów i sensacyjną intrygę, której korzenie sięgają lat sześćdziesiątych. Do tego, rzecz jasna, Wrocław, opisywany przez Dębskich z taką starannością i czułością, iż przestaje być tłem, a staje się jednym z bohaterów tej historii” – komentuje pisarka Katarzyna Gacek.
Winkler, znany z ciętego języka i niechęci do autorytetów, ponownie musi zanurzyć się w mroczne korytarze ludzkiej przeszłości, by dotrzeć do prawdy. Pomaga mu niezawodna Roma – równie bystra, co bezpośrednia, i jak zawsze uzbrojona w zdrowy rozsądek i orzechówkę. Razem tworzą duet, który podbił serca czytelników poprzednich tomów, a w najnowszym wcieleniu jest w równie doskonałej formie.
– „Do Tomka Winklera i babci Romy wracam jak do starych znajomych. I na orzechówkę do obiadku, i po kryminalną intrygę. A ta, Drodzy Czytelnicy, pochłonie Was bez reszty! Echa przeszłości, kwity, służby bezpieczeństwa i Dolny Śląsk. Czego chcieć więcej?” – pyta retorycznie pisarz Tomasz Duszyński.
„Ostatni krzyk mody” nie jest jednak tylko kryminałem. To również opowieść o samotności, starzeniu się i trudnych rozliczeniach z przeszłością. Dębscy udowadniają, iż potrafią nie tylko budować misternie skonstruowaną intrygę, ale też poruszać ważne tematy z dużą dozą empatii i czułości. Ich styl – pełen językowej swady, ironii i wyczucia rytmu – sprawia, iż czyta się tę powieść z ogromną przyjemnością.
– „Nowa, kryminalna opowieść z Tomaszem Winklerem (i spółką) w roli głównej zauroczyła mnie i potwierdziła, iż Dębscy to klasa sama w sobie. Nikt nie potrafi opowiedzieć historii tak uroczo jak oni: ze smakiem, swadą, z dbałością o język. Po prostu z szacunkiem dla czytelnika” – pisze Marek Stelar.
W tle tej barwnej opowieści znów pojawia się Wrocław – miasto, które w książkach Dębskich nie jest jedynie miejscem akcji, ale tętni życiem, pamięcią i historią. Czytelnicy cyklu z Tomaszem Winklerem pokochali to literackie uniwersum właśnie za jego prawdziwość i charakter.
– „Mroczny Wrocław, czarny humor i cienie PRL-u. Tylko jeden, niepokorny detektyw może rozwikłać zagadkę. Na taki powrót Tomasza Winklera czekałam!” – podkreśla Agnieszka Graca.
„Ostatni krzyk mody” to powieść, która zadowoli zarówno fanów klasycznych kryminałów, jak i tych, którzy cenią sobie literacki styl i inteligentny humor. To także świetna okazja, by poznać Tomka Winklera – detektywa, który nie ma złudzeń co do świata, ale mimo wszystko wciąż próbuje go naprawić.
Nowa książka Beaty i Eugeniusza Dębskich jest już dostępna w księgarniach. jeżeli szukacie kryminału z duszą, błyskotliwego, wzruszającego i pełnego niespodzianek – nie mogliście lepiej trafić.
(Smol)
