W Grecji rusza proces oskarżonego o zabójstwo Anastazji Rubińskiej. Matka Polki zabrała głos

4 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. Facebook - Zaginieni przed laty


W poniedziałek rozpoczyna się proces Salahuddina S. oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Anastazji Rubińskiej na wyspie Kos. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Proces ws. zabójstwa Polki: Proces Salahuddina S. rusza w poniedziałek. Mężczyzna jest oskarżony o porwanie, gwałt i zabójstwo 27-letniej Anastazji Rubińskiej z Wrocławia. Do zbrodni doszło w czerwcu ubiegłego roku na wyspie Kos. Młoda Polka pracowała tam w jednym z hoteli. Salahuddinowi S. grozi dożywocie. Nie przyznaje się do winy.


REKLAMA


Komentarz matki Anastazji: - Nie wyobrażam sobie tego, żeby 2 grudnia nie stawić się w sądzie na Kos. Długo czekałam na ten moment, by móc spojrzeć temu zwyrodnialcowi w oczy i zapytać, dlaczego zamordował moje dziecko. Ja cały czas żyje tą sprawą, nie ma dnia, kiedy bym nie myślała o tym, co wydarzyło się rok temu - powiedziała "Faktowi" Natalia Rubińska, matka zamordowanej. - Na miejsce polecę z detektywami, którzy od początku zajmują się sprawą mojej córki. Chcę skorzystać z uprawnienia oskarżyciela posiłkowego i tak samo, jak grecka prokuratura domagać się dożywotniego więzienia dla zabójcy mojej córki - dodała.


Zobacz wideo Międzynarodowy Trybunał Karny opublikował decyzję ws. Izraela. Jest reakcja Netanyahu


Śmierć 27-letniej Anastazji: Anastazja Rubińska zaginęła w nocy z 12 na 13 czerwca 2023 roku. Tydzień później pod drzewem w okolicach miasteczka Marmari znaleziono jej ciało. W sprawie zatrzymano Salahuddina S., 32-latka z Bangladeszu. Mężczyzna miał widzieć Anastazję jako ostatni. Kilka dni po odnalezieniu ciała zamordowanej Polki grecka prokuratura postawiła podejrzanemu zarzuty: uprowadzenia, gwałtu i zabójstwa. Na sprawstwo Banglijczyka wskazują między innymi wyniki sekcji zwłok, zeznania świadków oraz dane pozyskane z telefonów ofiary i podejrzanego.
Dlaczego winimy ofiary przemocy? Przeczytaj tekst Zyt Twardowskiej o wtórnej wiktymizacji: "Gdyby się szanowała, to by żyła" Źródła: "Fakt", Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału