Uważajmy, kogo wpuszczamy do domu!

6 dni temu
Fot. KPP Strzelce Opolskie

Oszustów nie brakuje. Boleśnie przekonała się o tym seniorka ze Strzelec Opolskich. Wczoraj (11.06) około godziny 17.00 do jej mieszkania zapukał mężczyzna podający się za pracownika zakładu energetycznego. Seniorka uwierzyła mężczyźnie i wpuściła go do domu, aby spisał stan licznika.

– Ten nie tylko kazał sobie za to zapłacić, ale jeszcze okradł 86-latkę – informuje młodszy aspirant Dorota Janać, ze strzeleckiej komendy powiatowej policji. Oszust po „wykonanej” usłudze zażądał za sprawdzenie liczników 500 złotych. Kobieta wyciągnęła torebkę z szafki i przekazała fałszywemu pracownikowi żądaną kwotę. Seniorka odprowadziła go do drzwi, a mężczyzna opuścił mieszkanie. Niestety 86-latka nie przekręciła zamka w drzwiach. Fałszywy pracownik wykorzystał to, wbiegł do mieszkania i z pokoju ukradł torebkę.

Seniorka traciła 7 tysięcy złotych. Rodzina kobiety powiadomiła o zaistniałej sytuacji Policję. Według podanego rysopisu oszust jest wysoki i ma włosy koloru ciemnego. Strzeleccy policjanci przez cały czas go poszukują i przestrzegają mieszkańców, bo mężczyzna może próbować powtórzyć całą akcję.

Dlatego funkcjonariusze ostrzegają przed wpuszczaniem do mieszkań obcych osób, przedstawiających się jako pracownicy administracji budynków czy inkasentów. Każda taka osoba, rzeczywiście tam zatrudniona, ma obowiązek okazać legitymację. Sprawdźmy je dokładnie! Spółdzielnie mieszkaniowe czy też zakłady energetyczne zawsze zamieszczają ogłaszanie na klatce schodowej o planowanych odczytach liczników.

W razie wątpliwości zawsze możemy skontaktować się z Policją.

ml. asp. Dorota Janć:

Oprac: SP

Idź do oryginalnego materiału