Ukradli Tuskom samochód. Mocne słowa eksperta. Generał nie kryje złości. "To jest kompromitacja"

5 godzin temu
Zdjęcie: Sprzed domu premiera w Sopocie skradziono jego rodzinny samochód. Lexus był zaparkowany przed budynkiem, który 24 godz. na dobę jest pilnowany przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Zniknął w n


Trudno uwierzyć, iż coś takiego się wydarzyło, a jednak. Sprzed domu premiera w Sopocie skradziono jego rodzinny samochód. Lexus był zaparkowany przed budynkiem, który 24 godz. na dobę jest pilnowany przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Zniknął w nocy z wtorku na środę, z 9 na 10 września. — Szef SOP musi się zastanowić, czy solidnie wykonuje swoje obowiązki, czy solidnie dba o powierzone mu osoby ochraniane. A gdyby zamiast kradzieży samochodu, podłożono aparaturę, podsłuch lub ładunek wybuchowy? To jest kompromitacja SOP — mówi "Faktowi" gen. Marian Janicki, były szef Biura Ochrony Rządu.
Idź do oryginalnego materiału