Ukradł płaszcz i czapkę wujka. Poszedł strzelać do najważniejszej osoby w ZSRR

23 godzin temu
Zdjęcie: Leonid Iljicz Breżniew w 1973 r.


Szesnaście kilometrów – dokładnie taką trasę miały do pokonania rządowe samochody, w których znajdował się m.in. ówczesny sekretarz generalny Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Leonid Breżniew. Wśród służb pilnujących przejazd pojawił się nagle 22-letni dezerter, który dzień wcześniej uciekł z wojska, kradnąc dwa pistolety. W trakcie przejazdu rządowych limuzyn zaczął strzelać z obydwu naraz. Leonid Breżniew twierdził potem, iż rano w dniu zamachu przed zagrożeniem ostrzegł go jego czarny kot o imieniu Lama.
Idź do oryginalnego materiału