To scenariusz jak z filmu sensacyjnego – tyle iż wydarzył się naprawdę! W maju tego roku spokojne miasteczko Kępno stało się areną bezczelnego i perfekcyjnie zaplanowanego napadu. Grupa przestępców, podszywając się pod funkcjonariuszy policji, wtargnęła o świcie do jednego z domów i ograbiła jego mieszkańców na ponad 200 tysięcy złotych!
Na ich trop wpadli policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Finał sprawy to spektakularna akcja z udziałem kontrterrorystów z czterech miast – Poznania, Gdańska, Olsztyna i Wrocławia!
„Kiedy wrócą policjanci i zdejmą kajdanki?”
Wszystko zaczęło się 14 maja. Do dyżurnego policji w Kępnie zadzwoniła kobieta z pytaniem, które na moment sparaliżowało oficera dyżurnego:
„Kiedy wrócą policjanci i zdejmą z rąk moich bliskich kajdanki?”
Z każdą minutą rozmowy stawało się coraz bardziej jasne – to nie byli prawdziwi policjanci.
Poranek grozy w Kępnie
Kilka minut po godzinie 6 rano do jednego z domów zapukało trzech mężczyzn. Byli ubrani po cywilnemu, ale jeden z nich miał na sobie kurtkę z napisem POLICJA. Poinformowali zaskoczonych domowników, iż mają prokuratorski nakaz przeszukania.
Kazali wszystkim usiąść i… zakuć się w kajdanki.
Kiedy jeden z napastników pilnował rodziny, pozostali plądrowali dom od piwnicy po strych. Zabrali biżuterię, złoto i kamienie szlachetne – wszystko o łącznej wartości ponad 200 tysięcy złotych.
Po kilku minutach fałszywi funkcjonariusze wsiedli do samochodu i zniknęli bez śladu.
Śledztwo jak z kryminału
Na miejscu błyskawicznie pojawili się prawdziwi policjanci i prokurator. Zabezpieczono ślady, przesłuchano świadków, analizowano każdy trop. Sprawa okazała się wyjątkowo trudna – przestępcy działali profesjonalnie i starannie zacierali ślady.
Ale cierpliwość śledczych się opłaciła. Po kilku miesiącach żmudnej pracy policjanci z Poznania ustalili personalia sprawców. Wraz z prokuratorem z Kępna przygotowali skoordynowaną akcję zatrzymań.
Kontrterroryści w akcji!
20 października o świcie policyjni komandosi równocześnie wtargnęli do pięciu mieszkań na terenie Pomorza i Dolnego Śląska.
Drzwi wylatywały z zawiasów, błyskały latarki, a zaskoczeni przestępcy nie mieli najmniejszych szans na ucieczkę.
W ręce policjantów wpadło sześć osób – pięciu mężczyzn i jedna kobieta w wieku od 32 do 44 lat.
Podczas przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli broń palną oraz niebezpieczne narzędzia.
Jak się okazało, zatrzymani byli już wcześniej notowani za kradzieże, pobicia i inne przestępstwa kryminalne. Tym razem jednak skala ich działania i bezczelność zaskoczyły choćby doświadczonych policjantów.
Grozi im do 15 lat więzienia
Czterech mężczyzn usłyszało już zarzuty rozboju z użyciem przemocy, działając wspólnie i w porozumieniu. Prokuratura zapowiada wnioski o tymczasowy areszt.
Za podszywanie się pod funkcjonariuszy, napad i kradzież o tak dużej wartości sprawcom grozi nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Policja ostrzega!
Prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie działają w cywilnych ubraniach bez okazania legitymacji i nakazu przeszukania!
Jeśli ktokolwiek zapuka do Twoich drzwi, podając się za policjanta – zawsze zażądaj dokumentów i możesz zadzwonić pod numer 112, by zweryfikować, czy to rzeczywiście funkcjonariusze.
To historia, która pokazuje, iż czujność i odwaga mogą uratować nie tylko mienie, ale i bezpieczeństwo wielu osób.
Dzięki determinacji policjantów z Wielkopolski – grupa brutalnych oszustów trafiła za kratki!