Zastępca rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli z Małopolskiego Kuratorium Oświaty zażądał dla niego trzech lat zakazu pracy w zawodzie, choć prokuratur i sąd uznały, iż dyrektor nie dopuścił się molestowania. - Myślałem, iż po zmianie władzy i kuratora takie historie nie będą miały miejsca. Myliłem się - mówi Tomasz Donatowicz.