Trzech współpracowników posła PiS Łukasza Mejzy usłyszało zarzuty w związku z działalnością jego firmy Future Wolves. Kontrolerzy ustalili w jej funkcjonowaniu szereg nieprawidłowości. "Wyszedłbym lepiej, pracując w kebabie. Przynajmniej nie miałbym zarzutów" - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską były asystent Mejzy.