Tatarskie cmentarze z Polski z szansą na wpis na listę UNESCO. Powrót do wielokulturowych korzeni Rzeczypospolitej

4 godzin temu

To historyczny moment dla polskich Tatarów i całego dziedzictwa Rzeczypospolitej. Cztery tatarskie mizary – w Studziance, Kruszynianach, Bohonikach i Zastawku – zostały oficjalnie zgłoszone do procedury wpisu na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Proces już się rozpoczął i niesie ze sobą ogromne znaczenie kulturowe, symboliczne i społeczne.

Fot. Fundacja Dziedzictwa Kulturowe

W spotkaniu otwierającym starania o wpis udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ICOMOS, Mufti RP Tomasz Miśkiewicz, przedstawiciele lokalnych gmin muzułmańskich oraz naukowcy, badacze i pasjonaci historii.

Dziedzictwo, które budowało Polskę

Polska od wieków była domem dla wielu narodów, religii i tradycji. Tatarzy polscy osiedlili się tu w XIV wieku, pozostając wierni swojej ojczyźnie przez całe pokolenia. Służyli w wojsku Rzeczypospolitej, walczyli w jej obronie, a jednocześnie zachowali odrębność religijną i kulturową – będąc muzułmanami żyjącymi w zgodzie z katolikami, prawosławnymi i żydami. To właśnie Tatarzy dali Polsce wybitnych kawalerzystów, uczonych i społeczników.

Ich wkład w historię naszego kraju jest ogromny – od bitwy pod Wiedniem, przez powstania narodowe, aż po służbę w II RP i walkę w czasie II wojny światowej. Dziś ich dziedzictwo materialne i duchowe ma szansę trafić na najważniejszą listę zabytków świata – UNESCO.

Studzianka – mała wieś, wielka sprawa

W centrum tych działań znalazła się m.in. Studzianka – miejscowość na Lubelszczyźnie, gdzie od lat o pamięć i dziedzictwo Tatarów dba Łukasz Węda. To właśnie on napisał z dumą w mediach społecznościowych:

„TAK TAK TAK zaczęło się. Od lat powtarzałem, iż wielkie rzeczy w Studziance dopiero przed nami. Rozpoczęła się długa procedura polegająca na wpisaniu cmentarza tatarskiego w Studziance wraz z innymi – uwaga, to nie żart – na światową listę UNESCO. (…) Lata popularyzacji, dbałości, opieki i promocji nie idą na marne. Cieszę się, iż jesteśmy małą częścią tego procesu.”

To mizar w Studziance – obok Bohonik, Kruszynian i Zastawku – ma dziś szansę stać się symbolem tolerancji, wspólnoty i zapomnianej historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Meczet w Studziance – historia zniszczona przez wojnę

Meczet w Studziance, choć dziś już nieistniejący, był jednym z najważniejszych obiektów religijnych tatarskiej społeczności w regionie. Wzniesiony został w 1817 roku jako najmłodszy spośród znanych meczetów tatarskich w Polsce. Swoją formą nawiązywał do meczetu w Bohonikach, posiadał charakterystyczną sygnaturkę (wieżyczkę na dachu) i pełnił funkcję duchowego centrum miejscowej społeczności muzułmańskiej.

Niestety, jego historia została brutalnie przerwana przez wydarzenia I wojny światowej. W 1915 roku, podczas odwrotu, meczet został spalony przez wycofujące się wojska rosyjskie. Od tamtej pory nie został odbudowany – ale jego pamięć żyje w dokumentach, przekazach i lokalnej tożsamości.

To nie tylko procedura, to świadectwo

Jak zaznacza Adam Musiuk, Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków:

„Stworzenie pełnej opowieści o tatarskim dziedzictwie, która trafi do komisji UNESCO i przekona ją o wartości tego dziedzictwa, to zadanie, któremu musimy poświęcić ogromną staranność.”

To nie tylko procedura techniczna. To wielki hołd dla wspólnoty, która przez wieki była częścią naszego kraju i która – mimo przeciwności – przez cały czas o swoje dziedzictwo dba z sercem i oddaniem.

Osobiste wspomnienie

Dla mnie ta historia ma szczególny wymiar. To właśnie stąd – z tej ziemi – wywodzą się moje korzenie. To tutaj w Studziance urodził się mój ukochany dziadek, który jako dziecko pokazał mi, iż świat może być wielokolorowy. Nasz domek stał tuż obok meczeciska – miejsca, gdzie dawniej był meczet, a ja bawiłam się na malutkim placyku przed istniejącą tu teraz szkołą. Uczył mnie szacunku do inności, do historii, do ludzi. Dziś, gdy Studzianka trafia na usta całej Polski, czuję, iż jego opowieści żyją przez cały czas – w kamieniach, w piasku mizaru, w zapachu trawy i ciszy nad grobami przodków.

Idź do oryginalnego materiału