Rok 1992. Dwóch zamaskowanych bandytów napadło na pracowników kantoru w Zgorzelcu, gdy ci wyszli z pracy z utargiem. Padły strzały. Jeden z pracowników został postrzelony i zmarł. Skradziono około miliarda ówczesnych złotych (przed denominacją). Napastnicy uciekli i ślad po nich zaginął. Sprawcy zbrodni właśnie zostali złapani i trafili do aresztu dzięki policjantom i prokuratorom z Wrocławia