Syn Mohameda Al Fayeda powiedział, iż jest „przerażony” oskarżeniami o napaść na tle seksualnym postawionymi jego zmarłemu ojcu, co „poddaje w wątpliwość kochającą pamięć o nim, jaką go mam”.
Dziesiątki kobiet oskarżyło byłego właściciela sklepu Harrods, który zmarł w zeszłym roku w wieku 94 lat, o wielokrotne gwałty i napaści na tle seksualnym.
Prawnicy, którzy chcą wnieść sprawę przeciwko domowi towarowemu, reprezentują w tej chwili 60 kobietPo tym, jak w zeszłym tygodniu dochodzenie BBC ujawniło zarzuty postawione przez ponad 20 kobiet.
Omar Al-Fayed powiedział, iż jego ojciec był „cudownym ojcem”, ale dodał, iż „nie przesłania mi to obiektywnej oceny okoliczności”.
IW publicznym oświadczeniu 36-letni przedsiębiorca zajmujący się ochroną środowiska powiedział: „Skala i dosadny charakter tych zarzutów są szokujące i podają w wątpliwość kochającą pamięć o nim.
Dodał: „Jak tę kwestię można było ukrywać tak długo i na tak wiele sposobów, co rodzi bardziej niepokojące pytania”.
Kontynuował: „Na przestrzeni historii ludzie sprawujący władzę często byli chronieni przed konsekwencjami swoich czynów, a sprawiedliwość często opóźniała się lub odmawiano tym, którzy ucierpieli…
„Głęboko wierzę, iż każdy, kto zostanie uznany za winnego takich karygodnych czynów, w tym ułatwiania, umożliwiania lub pomagania w ich ukrywaniu, niezależnie od swojego statusu, musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności.
Następnie powiedział: „Domniemane ofiary i społeczeństwo zasługują na pełną przejrzystość i odpowiedzialność”.
Omar Al-Fayed wyraził swoje poparcie dla „wszelkiego uzasadnionego dochodzenia w sprawie tych zarzutów”, dodając: „Będę przez cały czas wspierał zasady prawdy, sprawiedliwości, odpowiedzialności i uczciwości, niezależnie od tego, dokąd ta podróż może prowadzić”.
„Nikt nie jest ponad prawem i wszystkie ofiary zasługują na swój dzień w sądzie”.
Skrytykował także BBC za obszerne doniesienia na temat zarzutów.
Omar Al Fayed został powołany do zarządu Harrodsa w 2006 roku i pozostał tam do czasu sprzedaży firmy przez jego ojca w 2010 roku.
Obecni właściciele sklepu powiedzieli, iż są „absolutnie przerażeni”. Tymi oskarżeniami potępili jego działania „w najostrzejszych słowach”.
Przyznali, iż w okresie, gdy właścicielem Harrodsa był Mohamed Al Fayed, „jako firma zawiedliśmy naszych pracowników, którzy byli jego ofiarami, za co serdecznie przepraszamy”.
Dodali: „Dziś Harrods to zupełnie inna organizacja niż ta, której Al-Fayed był właścicielem i którą kontrolował w latach 1985–2010, i która stara się stawiać dobro naszych ludzi w centrum wszystkiego, co robimy”.
Harrods oświadczył, iż ma plan wynagrodzeń dla byłych pracowników, którzy twierdzą, iż zostali zaatakowani przez Mohameda Al Fayeda, oraz iż osiągnął już porozumienia finansowe z większością osób, które kontaktowały się z nim od 2023 r.
Ofiary i byli pracownicy powiedzieli, iż będzie atakował młode kobiety zatrudnione w firmie, grożąc im, iż nie będą publicznie mówić o jego zachowaniu.
Prawnicy reprezentujący wielu z nich twierdzą, iż miliarder korzystał z inwigilacji w Harrodsie i… Interwencyjne badania lekarskie Dokonywanie „systematycznych nadużyć”.
Stwierdzili również, iż istnieją „wiarygodne dowody” na nadużycia mające miejsce w firmach i innych nieruchomościach należących do Al-Fayeda.